Frankie Edgar pokonał Pedro Munhoza w walce wieczoru gali UFC Vegas 7, ale była to bardzo wyrównana i trudna walka dla Edgara, który w tym pojedynku zadebiutował w dywizji koguciej.
Były mistrz wagi lekkiej Frankie Edgar wygrał przez niejednogłośną decyzję z numer 5 dywizji koguciej Pedro Munhozem, rywalizując z nim głównie w stójce. Obydwaj zawodnicy zaprezentowali swoje taktyki, ale żaden z nich nie był w stanie przejąć pełnej kontroli ani zadać obrażeń zmieniających przebieg walki. Niemniej jednak, to Edgar zrobił wystarczająco dużo, by uzyskać przewagę na kartach dwóch sędziów.
Munhoz zajął środek Oktagonu i wywierał presję, ale Edgar dobrze sobie radził dzięki ciosom z kontry. Munhoz naciskał, trafiał prawą ręką kilka razy. Nie był jednak w stanie ominąć kontr Edgara, więc ta runda była dość wyrównana.
Edgar rozpuścił ręce na początku drugiej rundy, obijając Munhoza i powodując trochę krwawienia wokół lewego oka. To nie odstraszyło Munhoza, który wrócił do wywierania presji na Edgarze. Praca nóg byłego mistrza wagi lekkiej uniemożliwiła Munhozowi celne zadawanie ciosów, a także otworzyła pewne możliwości kontrataku. Munhoz trafił mocnym uderzeniem w krocze tuż przed końcem rundy, a następnie dołożył kolano, zanim sędzia zdołał zauważyć faul.
Munhoz kontynuował wywieranie presji w trzeciej rundzie, wyprowadzając kilka kopnięć na nogę i robiąc wszystko co w jego mocy, aby trafiać w twarz Edgara swoimi ciosami. Edgar miał swoje momenty z trzema uderzeniami, ale nie były one równoznaczne z tymi samymi obrażeniami po atakach Munhoza.
W czwartej rundzie, Munhoz jeszcze lepiej wykorzystywał ciosy proste. Podwajał i potrajał uderzenia, a następnie dokładał niskie kopnięcia na nogę. Kombinacje w wykonaniu Edgara nie trafiały tak celnie, tak, jak wcześniej. Co prawda dobrze sobie radził, kiedy wywierał presję, ale Munhoz zaczął solidnie odpierać ataki ciosami prostymi.
Edgar wyprowadził mocny atak w ostatniej rundzie, zadając ciosy w kilku kombinacjach. Munhoz odzyskał kontrolę nad środkiem Oktagonu, ale Edgar mocno obił mu twarz. Munhoz był w tym momencie o wiele bardziej rozbity, ale obaj zawodnicy nadal wyprowadzali ciosy. Żaden z nich nie był w stanie przejąć kontroli, ponieważ tempo było dość równomierne.
Ostatecznie Frankie Edgar pokonał Pedro Munhoza przez niejednogłośną decyzję (48-47 x2, 46-49).