Frankie Edgar: Osobiście chciałbym żeby B.J. Penn odszedł na emeryturę

The Answer uważa, że Hawajczyk nie powinien już walczyć.

Podczas gali UFC Fight Night 103 B.J. Penn (16-11-2, 12-10-2 w UFC) został zdeklasowany przez o wiele młodszego Yaira Rodrigueza (10-1, 6-0 w UFC, #8 w rankingu UFC) – dla Penna to czwarta porażka z rzędu. Po takim występie Frankie Edgar (21-5-1, 15-5-1 w UFC, #2 w rankingu UFC), 3-krotny rywal B.J. uważa, że Hawajczyk powinien odejść na sportową emeryturę.

Nigdy nie jest miejsce na to by powiedzieć komuś żeby zakończył karierę, to jest coś co trzeba chcieć zrobić. Osobiście chciałbym żeby B.J. Penn odszedł na emeryturę. To nie jest B.J., którego pokochaliśmy. Jego styl walki, osobowość jaką jest i jak to po prostu robi – możecie powiedzieć, że on był tylko cieniem siebie. Ojcowski czas jest nieunikniony i tak właśnie jest.

Edgar uważa, że Penn nadal ma w sobie ducha walki jednak jego ciało nie ma już takich możliwości jak kiedyś.

Wojownik nadal tam jest, jego duch nadal tam jest, to tylko jego ciało nie reaguje tak jak zwykle i nie robi tego co zwykle. On prawdopodobnie stracił trochę szybkości a wiecie, że B.J. był jednym z najszybszych zawodników. To była jego jedna z największych broni i bez tego jest mu ciężko.

B.J. jest zawodnikiem, jest zawodnikiem z sercem, przeszedł przez to wszystko, mogliśmy to zobaczyć. Ale gdy Yair obijał go na ziemi na koniec ja prawdopodobnie krzyczałem do telewizora „zatrzymajcie walkę, wystarczy”. Myślę, że oni mogli zatrzymać to nico wcześniej. Może gdyby to był inny zawodnik uważałbym, że było to w porządku. Ale myślę, że to była deklasacja i wynik był nieunikniony. Tak, więc mógł sobie oszczędzić kilku ciosów w twarz.