Frank Mir vs Brendan Schaub w marcu 2011?

(mmamania.com)

Brendan Schaub wyzwał Franka Mira po wygranej nad Gabrielem Gonzaga na UFC 121 i wygląda na to, że jego życzeniu stanie się zadość. Trwają negocjacje kontraktu, na razie nie ustalono konkretnej daty, ale mówi się o marcu 2011 (prawdopodobne gale: UFC on Versus 3 lub UFC 129).

Będzie to wielkie wyzwanie dla Schauba, który wygrał 3 swoje ostatnie walki. Powtarza, że chce być coraz lepszy, a to zakłada walki z takimi zawodnikami jak Mir.

Z kolei Mir ostatnio pokonał zachodzącą gwiazdę mma, Mirko „Cro Cop” Filipovica na UFC 119. Zasmuciło to niewątpliwie prezesa UFC, Danę White’a, bo „zapomniał” przyznać Mirowi nagrody KO wieczoru, mimo że był to jedyny nokaut. White początkowo planował sparowanie Mira po raz trzeci z jego wielkim rywalem, Brockiem Lesnarem, jednak pod naciskiem fanów zrezygnował z tego pomysłu.

Ostatnie walki:

Frank Mir (14-5)
Wygrana: Mirko Cro Cop – KO (kolano) – UFC 119
Przegrana: Shane Carwin – KO (uderzenia) – UFC 111
Wygrana: Cheick Kongo – poddanie (gilotyna) – UFC 107

Brendan Schaub (7-1)
Wygrana: Gabriel Gonzaga – jednogłośna decyzja – UFC 121
Wygrana: Chris Tuchscherer – TKO (uderzenia) – UFC 116
Wygrana: Chase Gormley – TKO (uderzenia) – UFC on Versus 1

7 thoughts on “Frank Mir vs Brendan Schaub w marcu 2011?

  1. No to wygląda na to, że nie będzie Lesnar vs. Mir 3 🙂 No, moim zdaniem Schaub w 100% zasłużył na przeciwnika typu Mir.

  2. Zasłużył, ale czy podoła :D, Frank poprawił stójkę,a co do paretru chyba jasne kto lepszy. Jeśli, Schaub pokona Mira to będzie dla niego mega sukces.

  3. Brendan Schaub porwał sie z motyką na słońce nie daje mu żadnych szans Mir to klasowy zawodnik poskłada go już w 1 rundzie typuje kimure

  4. koskihno: Czym zasłużył na walke z Mirem? nundą walka z Gonzaga który rusza sie jak czoołg?

    Myślę, że zasłużył. Pokonał byłego mistrza wagi ciężkiej, który co prawda nie jest już w takiej formie, jak wtedy, gdy kasował Cro Copa, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Wcześniej, oprócz jednej porażki z Nelsonem, Schaub wygrywał przez same nokauty. Pokonał gościa z czołówki i powinien dalej mierzyć się z kimś z czołówki.
    Miałby dalej walczyć ze średniakami? Z Madsenem, Travisem Brownem, Struvem, McCorklem, a może ze starymi wyjadaczami Rothwellem czy Kongo?
    Jak przegra z Mirem to będzie z nimi walczył.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *