Były mistrz wagi ciężkiej UFC, Frank Mir bardzo się cieszy, że będzie mógł zawalczyć w kraju narodzin Brazylijskiego Jiu-Jitsu i będzie chciał pokazać swoje umiejętności w parterze.
Frank Mir ( 16-8) zdaje sobie sprawę jak ważna będzie dla niego walka z Antonio Silva (18-5, 1 NC) na UFC Fight Night 61, która odbędzie się 22 lutego w brazylijskim Porto Alegre. Od tej walki będzie zależeć to, czy Mir utrzyma się jeszcze w UFC, czy będzie musiał odejść. Ostatnie cztery porażi z rzędu nie napawają optymizmem, ale Frank Mir powiedział telewizji Globo, że zamierza przełamać złą passę dobrą pracą w parterze.
„Moje treningi idą dobrze i nie mam żadnych kontuzji. Muszę być szybszy niż on. Zazwyczaj walczę w stójce i zadaję ciosy, ale tym razem spróbuję go obalić. Zapasy „Bigfoota” nie są tak dobre jak jego uderzenia i grappling w czym jest dobry. Jeśli go obalę, mogę go poddać. Jeśli nie dam dobrej walki, wtedy pomyślę o emeryturze. Będę walczył z silnym facetem i jeżeli damy dobre show, nie odejdę jeszcze dokąd nie przegram. Nie mogę teraz o tym myśleć, muszę być dobrze przygotowany ponieważ nie mogę po raz kolejny przegrać.”
Frank Mir bardzo się cieszy, że może walczyć w Brazylii, która jest kolebką BJJ.
„To wielki zaszczyt dostać szansę pokazania swojego Jiu-Jitsu w Brazylii. Jedyne rzeczy jakich nie udało mi się zrobić podczas kariery, to walka w Brazylii i Japonii. Spodziewam się, że publiczność będzie buczeć na mnie podobnie jak na meczach piłkarskich, ale to jest zapisane w ich kulturze.”
Ostatnie zwycięstwo Franka Mira miało miejsce w 2011 roku na gali UFC 140 podczas której walczył z Antonio Rodrigo Nogueira. Walka zakończyła się poddaniem przez kimurę w której Frank złamał rękę Antonio. Cztery kolejne walki to porażki z Juniorem dos Santosem, Danielem Cormierem, Joshem Barnettem i Alistairem Overeem.
Bigfoot ma motywację i się tak łatwo nie da już wgl po porażce z Arlovskim
Zawsze miałem wiarę w Mira ale do walki rewanżowej z Minotauro. Dziś nie wierzę w jego umiejętności i nie daje mu żadnych szans z Silvą zaliczy kolejne KO.
Silva to jeszcze wiekszy wrak. Mir na punkty
Silva wrak? A po czym to wnioskujesz? Po przegranej z Cainem i Arlovskim oraz wyrównanej walce z Huntem? Imo Mir to wrak i Silva powinien sie po nim przejechac jak walec.
Ridge @
Nie oszukuj sie , Silva to wieloletni bywalec czolowki. Arlovski go zmasakrowal ale on jest bardzo dobry i poki ktos go nie naruszy potrafi kazdemu zgotowac pieklo plus mlot w rece. Mir to latwa przeprawa dla Silvy
Ja jestem za Mirem, ale to przez sentyment.
Mir nie obali Silvy i sam dostanie ko w stójce- taki mój typ na walkę
Mój taki sam. Obaj sa wolni, wiec BigFoot powinien w koncu trafic, a Mira szczeka do najmocniejszych nie nalezy.