Powodem zawieszenia – marihuana.
Swojego udziału w gali UFC 192 Francisco Trevino (12-2, 1-2 w UFC) na pewno nie zalicza do udanych. Amerykanin sprawił, że przed, podczas i po gali miały miejsce zajścia, z których nie może być dumny.
Zaczęło się od ważenia, na które 33-latek przyszedł będąc o 4 funty cięższy niż dopuszcza to limit wagi lekkiej – skutkowało to oddaniem 20% swojej gaży na konto rywala, Sage’a Northcutta (6-0, 1-0 w UFC). W walce Trevino szybko poległ będąc znokautowanym po niecałej minucie pojedynku a tuż po przerwaniu walki Francisco wdał się w kłótnię z sędzią, Herbem Deanem (teraz jednak ogłoszono, że z tego powodu zawodnik nie poniesie konsekwencji). Jakby tego było mało dzisiaj podano wyniki antydopingowych kontroli, według których w organizmie Trevino wykryto metabolity marihuany. Z tego powodu Amerykanin został ukarany 90-dniowym zawieszeniem oraz grzywną w wysokości 5 000 dolarów.
Póki co nikt o tym głośno nie mówi ale bardzo prawdopodobne, że po takiej „kumulacji” wpadek Francisco pożegna się z największą organizacją MMA na świecie.
ksw zapraszaaaaaa
Za mała kara za doping 90 dni zawieszenia OK, ale 5 tyś? =.=