Pretendent do tytułu wagi ciężkiej UFC Francis Ngannou zdradził ostatnio mediom wysokość swojej wypłaty jaką zgarnie za walkę z mistrzem Stipe Miocicem na UFC 220 oraz z kim chciałby się zmierzyć w kolejnych pojedynkach.
W ostatnim wywiadzie dla francuskiego serwisu SFR Sport, Ngannou powiedział, że za walkę o pas z Miocicem zarobi $500,000.
Byłoby to więcej niż za wszystkie dotychczasowe pojedynki Francisa jakie stoczył w organizacji UFC, a było ich sześć. Według TheSportsDaily.com, Ngannou zarobił w UFC w przybliżeniu $422,500.
Co do przyszłości Francisa Ngannou w Oktagonie, to na chwilę obecną trudno stwierdzić, co organizacja przygotuje dla niego po walce ze Stipe Miocicem na UFC 220. To oczywiście zależy również od tego jak potoczy się ta walka i czy zakończy się zwycięstwem, czy też porażką Kameruńczyka. W podkaście Outside the Cage, Ngannou powiedział z kim chciałby się zmierzyć w swoich kolejnych pojedynkach:
„Najpierw przejdę przez walkę ze Stipe, ale moim marzeniem było zostać mistrzem świata w boksie. Kiedy więc tylko pojawi się okazja, aby walczyć z Anthonym Joshua, zobaczymy. Jestem na to otwarty, ale teraz moim celem jest Stipe.”
Chyba nie powinno nas już dziwić to, że zawodnicy MMA tak bardzo chcą spróbować swoich sił w boksie. Jednak Ngannou wymienił też jedną walkę w formule MMA, a dokładnie chodzi o pojedynek z byłym mistrzem wagi ciężkiej UFC.
„Jako pretendent chcę walczyć z niektórymi ludźmi, ponieważ to da mi szansę na zdobycie tytułu. Potem, jako mistrz, myślę, że pozwolę im przyjść do mnie i pokażę im, że jestem królem. Myślę jednak, że walka, którą chciałbym stoczyć, to pojedynek Ngannou kontra Brock Lesnar.
Lesnar wydaje się być bardzo potężnym facetem i chciałbym go przetestować.”
Zarówno Anthony Joshua jak i Brock Lesnar rywalizują obecnie w różnych sportach, Joshua jest aktualnym mistrzem wagi ciężkiej w boksie, a Lesnar byłym mistrzem wagi ciężkiej UFC, jednak występuje teraz w WWE. W związku z tym plany Francisa Ngannou na te dwie walki, to odległe marzenia i teraz musi się przede wszystkim skupić na pojedynku ze Stipe Miocic w ten weekend na gali UFC 220.
No zeby to czasem Lesnar jego nie przetestowal.
Fajnie ufc 220 pewno do obejrzenia w polsce w Internecie,bo organizacji pewno dużo czasu zajmie zanim komuś prawa telewizyjne sprzeda do gal w Polsce,a denerwuje mnie to że minęło kilkanaście dni i nic kto będzie pokazywał ich gale?tak dba ta organizacja o fanów w tej części świata?
Nagonunu to prawdziwa pierwotna prymitywna siła. Rozniesie każdego ale z Lesnarem raczej nie wygra.
Prawdziwy wojownik afrykański.
Z Lesnarem powinien sobie poradzić bezproblemowo.