Francis Ngannou wypowiada się odnośnie przegranego pojedynku ze Stipe Miocicem.
Francis Ngannou (11-2) podczas gali UFC 220 zmierzył się w pojedynku ze Stipe Miocicem (18-2), którego stawką był pas mistrzowski kategorii ciężkiej. Pomimo kilku dobrych minut, Ngannou ostatecznie przegrał pojedynek przez jednogłośną decyzję, nie wygrywając przy tym żadnej rundy. Po walce, Francis odniósł się w kliku słowach do swojej porażki.
Jestem w tym sporcie dopiero cztery lata, ale wiem, że będę się uczył oraz poprawiał z każdym kolejnym pojedynkiem. To co się stało podczas walki z Miocicem, było dla mnie ostatnim krokiem do poznania tego sportu, ponieważ przytrafiło mi się to po raz pierwszy – pięciorundowy pojedynek oraz sposób jego rozegrania. Popełniłem błąd, ale to się nie powtórzy.
Ngannou był przekonany, że będzie w stanie znokautować Miocica, ale jego ciało nie reagowało na to w odpowiedni sposób.
Moim problemem było to, że zlekceważyłem przeciwnika. W pierwszej rundzie poszedłem zbyt szybko do przodu, ale on okazał się mocniejszy niż myślałem. Stipe przygotował lepszy plan na pojedynek ode mnie.
Planem na teraz dla Ngannou, będzie pokonanie słabości, które sprawiły, że nie sprostał Miocicowi w Oktagonie UFC. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to jeszcze raz spróbuje zdobyć mistrzowski pas.
Będę się doskonalił i wrócę silniejszy niż jestem. Po gali UFC 220 dowiedziałem się więcej rzeczy, niż podczas całej czteroletniej kariery w MMA.
O nauczyło go, że jak kogoś nie ubije w pierwszej rundzie to już jest bezradny do końca.
Góra mięśni potrzebuje góry energii, niestety ten zestaw u ludzi jest baaardzo rzadko spotykany.
danka na bank mu pozwolil w dupe ladowac podobnie jak mc lurczakowi przed walka z diazem
Moim zdaniem gość za bardzo stawia na stoję. Każda pojedyncza szampana ze stipim to -20 do kondycji. Zapasy a uderzenie to calkiem inny rodzaj wydolności. Dodatkowo jego rozmiary są przeszkodą na przestrzeni 5 rund. Franek przede wszystkim jest mięsnym grapplerem. Teraz każdy będzie się pchać w klinice z nim
Miernym*
niech pchają sie w klincz z Nim ale jak im odda a nie zrobią uniku, good luck !
Nie no, wg mnie on dobrze robi – musi bazowac na stojce, przeciez nie bedzie juz z niego super zapasnik czy grappler. Prawda jest taka, ze uderza chyba najmocniej ze wszytkich i Miocic byl kilka razy podlaczony.
https://www.dailystar.co.uk/sport/ufc/664050/UFC-218-Frances-Ngannou-world-record-punch-hardest-ever-Alistair-Overeem-video
Szczerze przyznanie się do błędów. Jest pokora, nie to co nasza Aśka.
@mustela
Akurat poprzedni najmocniej bijący zawodnik to Tyrone Spong a nie Alistar.
@Maciej – no dobra, ale nie ma tego w artykule 😉 ?
„“Frances demonstrating a punching power just over 129,000 units.
“That’s higher than the previous record of 114,000, held by kickboxer Tyrone Spong.”
Nie wiem czemu sie doczepiles o tego Overeem’a, przeciez nigdzie o nim nie napisalem, Chyba, ze chodzi ci o czesc linka z opisem
„UFC-218-Frances-Ngannou-world-record-punch-hardest-ever-Alistair-Overeem-video”
oznacza pewnie tylko tyle, ze autor linka chcial zeby sie to bardziej wyroznilo, wiec uzyl Alistaira a nie Spong’a (ktor napewno w MMA jest mniej rozpoznawalny)