Na gali UFC 239, która zaplanowana jest na 7 lipca w Las Vegas, Francis Ngannou zmierzy się z byłym mistrzem wagi ciężkiej Juniorem dos Santosem w ważnym pojedynku dla dywizji ciężkiej. Jeśli Ngannou wygra tę walkę, być może po raz drugi w swojej karierze stanie do pojedynku o tytuł mistrza.
Po spektakularnych nokautach na Cainie Velasquezie i Curtisie Blaydesie, Ngannou uważa, że prawdopodobnie już teraz zasługuje na walkę o pas.
„Po ostatniej walce myślałem, że dostanę ponownie walkę o tytuł, ale tak się nie stało, nie wiem dlaczego. Bardzo się cieszę, że mam walkę z Juniorem. Nie posiada pasa, ale wszyscy wiemy, że jest mistrzem. Widzieliśmy go, odkąd wrócił, wygląda jak mistrz.
Myślę, że po tym pojedynku nie będzie żadnych problemów z walką o pas. To jedyna rzecz, która ma sens.”
Przed ostatnimi nokautami Velasqueza i Blaydesa, Francis Ngannou przegrał w słabym stylu z Derrickiem Lewisem i ówczesnym mistrzem Stipe Miocicem, przegrywając przez decyzje w obu pojedynkach. Walka z Miocicem zakończona porażką była dla Kameruńczyka pierwszą możliwością wywalczenia tytułu mistrza wagi ciężkiej UFC.
Jeśli Francis Ngannou pokona w lipcu Juniora dos Santosa i zostanie mu przyznana walka o tytuł, wówczas stanie do pojedynku z aktualnym mistrzem wagi ciężkiej Danielem Cormierem o ile nic się nie zmieni.