Francis Ngannou odniósł się do informacji o niepowodzeniu negocjacji dotyczących walki z Jonem Jonesem

Francis Ngannou jest rozczarowany ostatnimi doniesieniami o fiasku negocjacji w kwestii jego walki z Jonem Jonesem i uważa, że UFC nie chce, by doszło do tej walki.

Odkąd Francis Ngannou znokautował Jairzinho Rozenstruika w 20 sekund na UFC 249, Jon Jones ponownie zaczął mówić o przejściu do wagi ciężkiej, a jako rywala wybrał właśnie Ngannou. Początkowo sądzono, że to zwykła zagrywka PR’owo marketingowa, ale Jones swoimi kolejnymi wpisami w mediach społecznościowych oznajmił, że prowadzi negocjacje z UFC w sprawie tej walki.

Tymczasem dzisiaj Jon Jones oznajmił, że negocjacje dotyczące tego elektryzującego starcia zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ UFC nie chce tej walki.

Jon Jones ogłosił fiasko negocjacji w sprawie walki z Francisem Ngannou: „Jan, wydaje mi się, że jesteś następny”

Według Ngannou, wydaje się, że rzeczywiście tak jest, ponieważ on również stwierdził, że UFC nie chciało zapłacić za tę walkę.

„Moim zdaniem, UFC nie chce, aby ta walka z Jonesem miała miejsce, a przynajmniej uważają, że nie jest tyle warta.”

To, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację Francisa Ngannou, to fakt, że wydaje się on teraz być w martwym punkcie, bez perspektywy kolejnej walki i przeciwnika.

„Żadnej walki o tytuł, żadnej super walki, kto wie, kiedy będzie moja następna walka. Mam nadzieję, że nie będzie za jakieś 11 miesięcy. #ThisIsSucks”

2) No title fight, no super fight, who knows when going to be my next fight 😤. Hope it’s not in another 11 months or so. #ThisIsSucks

— Francis Ngannou (@francis_ngannou) May 22, 2020

Bez cienia wątpliwości, walka między mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem a pretendentem do tytułu wagi ciężkiej Francisem Ngannou byłaby prawdziwym hitem. Łatwo byłoby sprzedać pay-per-view i byłaby to z pewnością jedna z najbardziej oczekiwanych walk w 2020 roku.

Ngannou jest teraz w trakcie oczekiwania, ponieważ może być odsunięty na boczny tor nawet na rok w najgorszym przypadku. Będzie musiał poczekać, aż Stipe Miocic i Daniel Cormier stoczą między sobą trylogię. Po tym czasie może w końcu dostanie kolejną zasłużoną walkę o tytuł.

Na razie zarówno Ngannou, jak i Jones są sfrustrowani, że UFC nie zdecydowało się zestawić tej walki.