Pretendent do tytułu wagi ciężkiej UFC Francis Ngannou ponagla organizację do tego, aby zestawiła mu kolejną walkę i niespodziewanie otrzymuje zaskakującą propozycję od jednego z zawodników z niższej kategorii wagowej.
The Predator wyraził swoje niezadowolenie wobec działań UFC za to, że nie zestawia mu walki od czasu jego zwycięstwa przez nokaut w walce z Juniorem dos Santosem w czerwcu. Wydaje się, że Ngannou jest coraz bardziej zaniepokojony i chce walczyć ponownie tak szybko, jak to możliwe.
Oto, co Ngannou miał do powiedzenia w tej kwestii:
„UFC, chcę walczyć w grudniu. Najlepiej w Vegas, w przeciwnym razie będę walczył gdziekolwiek, dopóki będę mógł walczyć. #Thisissucks”.
@ufc I Want to fight in December. Preferably in Vegas, otherwise I'll fight anywhere as long as I get to fight. #Thisissucks
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) October 7, 2019
Francis Ngannou wybrał grudniową galę UFC 245 w Las Vegas jako preferowane miejsce swojej kolejnej walki. Ta karta ma zawierać trzy walki o tytuł i dodanie do niej pojedynku z udziałem Ngannou, wzmocniłoby ją jeszcze bardziej.
W odpowiedzi na słowa Francisa Ngannou, który domaga się kolejnej walki, zawodnik wagi półśredniej UFC Gilbert Burns powiedział, że jest gotowy do walki z nim. Trzeba jednak traktować jego słowa bardziej jako żart, ale warto o tym wspomnieć, biorąc pod uwagę fakt, że Burns jest ostatnio chętny na walkę z kimkolwiek w jakiejkolwiek kategorii wagowej.
Oto, co napisał Burns.
„Zróbmy do k**a, je**ć wagę”.
LFG fuck the weight
— GILBERT BURNS DURINHO (@GilbertDurinho) October 7, 2019
Gilbert Burns ma za sobą zwycięską walkę przez decyzję z Gunnarem Nelsonem na UFC Fight Night 160 w Kopenhadze, walkę, którą przyjął w short notice. Od tego czasu Burns proponował swoje zastępstwo za Erica Spicely, który musiał wycofać się z walki z Brendanem Allenem w wadze średniej na gali UFC on ESPN 8 w Bostonie. UFC zdecydowało, że z Allenem zmierzy się Kevin Holland.
Wracając do Francisa Ngannou, jest on obecnie na fali trzech zwycięstw z rzędu. W ostatnich walkach pokonał wspomnianego już Juniora dos Santosa, Caina Velasqueza i Curtisa Blaydesa. Jest aktualnie prawdopodobnie najlepszym pretendentem do tytułu wagi ciężkiej, ale zdaje się, że na walkę o pas będzie musiał jeszcze poczekać, ponieważ ogłoszono, że mistrz Stipe Miocic i były mistrz Daniel Cormier mają zmierzyć się po raz trzeci.