Po tym, jak ćwierćfinałowy pojedynek turnieju Grand Prix wagi półśredniej między Rorym MacDonaldem a Jonem Fitchem na gali Bellator 220 zakończył się większościowym remisem, komentarz MacDonalda po walce wywołał spore poruszenie.
Rory MacDonald poddał w wątpliwość, to czy będzie chciał jeszcze dalej rywalizować, ponieważ uważa, że stracił już ochotę do krzywdzenia ludzi.
Zaraz po komentarzu Rory’ego po walce, wielu fanów zaczęło komentować w mediach społecznościowych jego wypowiedź i zastanawiać się, czy zakończenie kariery byłoby właściwą i ostateczną decyzją mistrza wagi półśredniej.
Jednak główny trener MacDonalda, Firas Zahabi nie wierzy, że Red King przejdzie na emeryturę. Wręcz przeciwnie, Zahabi wierzy, że jego podopieczny nadal ma przed sową wiele do zrobienia.
„Wielu zawodników przechodzi przez takie rzeczy. Nie jest pierwszym facetem, który dostrzegł obydwie strony walki – dobra stronę i mroczniejszą stronę – a potem przychodzi do tych wyborów. Zaraz po walce, jesteś pełen emocji. Wahadło może wahać się w drugą stronę. Może zechce walczyć i kontynuować karierę i tak właśnie będzie.
Naprawdę czuję, że ma przed sobą jeszcze wiele walk… jest urodzonym wojownikiem. Myślę, że będzie kontynuował swoją podróż.“
Ostatecznie nikt tak naprawdę nie wie, co dzieje się teraz w głowie MacDonalda, z wyjątkiem jego samego. Ale trener jest przekonany, że jego walka z Neimanem Gracie w kolejnej rundzie turnieju będzie miała miejsce jeszcze w czerwcu tego roku.