Firas Zahabi: GSP posunął się za daleko

Trener byłego mistrza UFC w wadze półśredniej Georgesa St Pierre, Firas Zahabi wypowiedział się na temat kontuzji GSP, która była jednym z powodów jego odejścia na emeryturę.

„Nie sądzę, by GSP kiedykolwiek przestał trenować sztuki walki. Jeśli on przyszedłby do mnie i powiedział, że nie będzie trenował już sportów walki, to bym mu nie uwierzył. Według mnie, że sztuki walki stały się integralną częścią jego osobowości, w końcu trenuje od takiego młodego wieku. Sztuki walki sprawiły, że nikt się nad nim nie znęcał i sprawiły, że doszedł do tego wszystkiego. On zawsze będzie trenował sztuki walki, a trenowanie dla siebie i trenowanie zawodowe różni się od siebie.”

W internecie młodzi fighterzy oglądają treningi kanadyjskiego zawodnika. Trzeba przyznać, że przygotowania GSP do walk wyglądały naprawdę imponująco. Nawet jego trenera wprawia to w osłupienie:

„Uczestniczyłem w wielu obozach przygotowawczych, ale żaden z tych obozów nie był tak ciężki jak obóz GSP. Wydaję mi się, że GSP posunął się za daleko i od strony mentalnej to nie jest wykonalne. Trzeba pójść do domu, odpocząć, przygotować się na kolejny trening i dopiero potem znów przyjść na salę. Nie ma żadnej równowagi w takim życiu, zwłaszcza jeśli chodzi o psychikę. Wciąż wszystko kręci się wokół dyscypliny i pokonywaniu swoich słabości. Nie ma miejsca nawet na cieszenie się życiem.”

Mądry Polak po szkodzie, jak głosi słynne przysłowie, ale Zahabiego można podpiąć do przytoczonego stereotypu Polaka. Słynny trener stracił swoją 'kurę znoszącą złote jaja’ i teraz opowiada bzdury prasie, że nie można tak trenować itp. Na szczęście posypuje głowę popiołem i to nie tylko w środę popielcową i przyznaje rację GSP w jednym aspekcie:

„To co zrobił GSP było właściwe. On żył na granicy fizycznych i psychicznych możliwości, a tak się da tylko na krótkim odcinku czasu. Nikt nie trenował tak ciężko jak on, bowiem on nie poznał granic możliwości swojego ciała. On za długo szukał granicy swoich możliwości i teraz potrzebuje przerwy dla zdrowia, tego psychicznego.”

7 thoughts on “Firas Zahabi: GSP posunął się za daleko

  1. Ciekawe to co mówi Zahabi. Bardzo możliwe, że GSP docierał do kresu swoich możliwości. W końcu to bardzo ambitny koles.

  2. Wiele znanych osób ma taką przypadłość. Aktorzy, muzycy, naukowcy. Mówie tu o zaburzeniach obsesyjno- kompulsywnych do których się przyznał niedawno GSP. Świata tu nie kończy ale musi zadbać o siebie i wróci 🙂

  3. Zaburzenia obsesyjno kompulsywne to inaczej nerwica natręctw. Spokojnie można się z tego wyleczyć. W najgorszym wypadku jakieś neuroleptyki dostanie i natręctwa myślowe miną.

  4. Terapia najlepiej grupowa przez rok, żeby dotrzeć do źródła swoich problemów, bo pewnie pochodzą one z dzieciństwa. Koleś jest przeambitny i to pewnie ma wpływ na jego nerwice. Jak nie pomoże to neuroleptyki, które można brać latami i już nie ma natręctw. Mózg tak działa, że przywyknie po jakimś czasie i będzie ok. Leczenie jest długotrwałe, ale można się wyleczyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *