W dzisiejszym odcinku: Krzysztof Kułak przejmuje pseudonim Andrzeja Gołoty a Krzysztof Włodarczyk zamyka usta niedowiarkom (w tym niżej podpisanemu). Ponadto, legenda boksu kontra legenda weekendowych naparzanek przy barbecue, dosłownie kilka słów jeszcze o KSW20 a na koniec postawimy pytanie – czy polska scena MMA jest gotowa na „atak klonów”?
Krzysztof Kułak, wrócił do MMA po dwuletniej przerwie i od razu zaczął z wysokiego C. Na gali Celtic Gladiator 5 przez TKO pokonał swojego przeciwnika i zdobył pas mistrzowski tej organizacji. „Model” był głodny walki i zaczął bardzo ostro, co spowodowało wykonaniem przez niego kilku niewskazanych ciosów, został nawet ukarany przez sędziego odebraniem punktu za uderzenie w tył głowy. Jeden z kibiców zgromadzonych na hali żartobliwie użył określenia „The Foul Pole”. Tym samym można powiedzieć, iż Krzysztof Kułak (przynajmniej na ten jeden wieczór) przejął schedę pod Andrzeju Gołocie, który był określany tym mianem do czasu walki z Tysonem, gdyż wtedy amerykańskie media zmieniły jego pseudonim na „The Quitter”. Kułakowi to chyba jednak nie grozi…na szczęście.
Krzysztof Włodarczyk z kolei udowodnił, że siła „Diablo” jest większa niż moce czarodzieja. Krytykanci i niedowiarkowie (a byłem wśród nich) twierdzili, iż Francisco „The Wizard” Palacios, w rewanżowej walce odbierze to, co mu się należy, czyli będący w posiadaniu „Diablo” pas WBC w wadze cruiser. Nic takiego jednak nie nastąpiło, gdyż Krzysztof Włodarczyk precyzyjnym ciosem zamknął usta krytyków w tym również moje. Diablo walczył bardzo dobrze, dał świetną walkę i tym razem nie trzeba już było „przekręcać Portorykańca”. Po 12 rundach sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Polaka a Palacios nie miał żadnych pretensji. Z pokorą przyjął ten wynik i uczciwie stwierdził, że tym razem Włodarczyk był od niego po prostu lepszy. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko napisać: Przepraszam, że nie wierzyłem i dziękuję za świetną walkę, bo naprawdę było na co popatrzeć.
Roy Jones Junior już nie rozmienia się na drobne on zwyczajnie się dewaluuje. Według najnowszych doniesień bardzo blisko jest podpisania kontraktu na jego walkę z Kevinem Fergusonem czyli Kimbo Slicem. Walka ta miałaby się odbyć się w grudniu. Slice to zawodnik prymitywny technicznie, ale bardzo silny, RJJ z kolei nie ma już nic ze swojego dawnego refleksu, na którym jednak cały czas bazuje. Walka może skończyć się tak, że po którymś z ciosów sierpowych Kimbo, Jones najzwyczajniej w świecie się rozdwoi. To jest tułów zostanie na ringu natomiast głowy trzeba będzie szukać w ostatnich rzędach, modląc się przy tym żarliwie o to, żeby kibice nie zdążyli zabrać jej ze sobą na pamiątkę.
KSW 20 jakie było, każdy zainteresowany widział. Spotkałem się z teorią, że całą galę ratowała walka Moks vs. Mańkowski, ale nie zgadzam się z tym. Moim zdaniem ta walka po prostu tam nie pasowała. Albo inaczej, pasowała tam tak, jak Mila Kunis pasowałaby do grupy „solarnych i utlenionych techno-barbie”. Jeżeli przyjmiemy, że pod względem sportowym KSW 20 było gdzieś pomiędzy epoką kamienia łupanego a średniowiecznymi „wiekami ciemnymi” to Mańkowski i Moks w tym samym czasie wysyłali już ekspedycję na Marsa.
Brat Pudziana ma dosyć bycia „Bratem Pudziana” (zarówno z nazwy jak i z zawodu) i prawdopodobnie rozpocznie karierę w MMA na własną rękę. Dwa Pudziany w MMA to może być jednak deczko za dużo. Mnie jednak najbardziej zastanawia fakt czy młodszy z braci Pudzianowskich będzie sam śpiewał sobie piosenkę na wejście. To by była dopiero rewolucja sportowo-kulturalna!
Jędrzej Kowalik
www.fight24.pl
Haha uśmiałem się 😀 Który to już raz kiedy RJJ kłapie dziobem, że będzie walczył w MMA? Zaczyna przypominać Toney’a chociaż ten już poznał MMA natomiast RJJ nic tylko gada. Pudzianowski x 2 o_0 tego polskie MMA może nie znieść.
Oglądałem wczoraj walkę Diablo vs Wizard i powiem szczerze, że przed pojedynkiem miałem mieszane uczucia co do formy Krzyśka i tego czy dawne problemy nie odcisnęły swojego piętna. Jak było widać Krzysiek bardzo dobrze byl przygotowany do tej walki i mądrze walczył. Obawiałem się, że i tym razem pojedynek między nim a Palaciosem będzie nudny, jak sam Andrzej Kostyra powiedział cyt. „poprzedni pojedynek Diablo z Palaciosem był nudny jak film pornograficzny z udziałem Amiszów” 😀 Na szczęście tak nie było.
Nie MMA, Boks. Kimbo Slice teraz boksuje przecież 😉
Fu*k oni tak szybko zmieniają branżę, że nie nadążam 😀 Jeszcze niedawno była mowa, że RJJ chce przejść do MMA i co odmieniło mu się?
Kimbo – RJJ bedzie na zasadach boksu zawodowego.
Bracia Pudzianowscy zdominuja MMA jak Bracia Kliczko boks xD
Nie wierzę że Pudzianowski junior ma walczyć w MMA. Z kim z Wisniewskim czy Pawłem Stasiakiem?
Jeden z najlepszych odcinkow wsrod ostatnich 10 🙂 Usmialem sie do lez, dzieki!
i teraz „Pudzian band” jak zawodnicy z najlepszych chwil WWF będą walczyć w tandemie… z mroczkami na przykład…ale najważniejsze, że tanio skóry nie sprzedadzą
ma dosyć bycia „Bratem Pudziana” i prawdopodobnie idzie solo. Wracjąc z KSW19 w Łodzi z ekipą pytaliśmy się naszych dziewczyn, które były pierwszy raz na gali, co najlepiej będą pamiętac? Panie pierwszy raz zgodnie powiedziały, że song dawaj na ring miażdzy schemat. Miało się humor, uśmialiśmy się wtedy jak norki.Moja wizja promocji K. Pudzianowski przygotowując się do debiutu idzie potrenowac do Mirasa Okninskiego. Trener daje wywiad w którym krytykuje zaangażowanie Krystyny podczas treningu.Granda, myśli sobie Pudzian Junor.Jak on mi mógł to zrobic? Tu już miarka się przebiera. Krystian zrzuca elegancki dres OKNISKI TEAM i zakłada swoj ulubiony czerwony bezrękawnik, po czym zarzuca Mirowi, że jak jest taki miszcz to niech mu udowodni w oktagonie i że wojna nie rozstrzyga, kto ma rację, lecz kto ma odejść.Wieśc gminna niesie, że chłopak ma talent…