Fight24 – Z przymrużeniem oka: odcinek 75

Były sobie świnki trzy: pierwsza świnka dawno temu opuściła domek, ale dzisiaj bardzo chciałaby wrócić, druga świnka jeszcze niedawno miała być jedną z najważniejszych świnek w domku, lecz dzisiaj z powodu swojego „obżarstwa” nie jest tam już zbytnio mile widziana. Trzecia świnka z kolei dopiero wchodzi w domku jednak już widziana jest jako jedna ze „świnek alfa”.

Tim Sylvia od dłuższego czasu robi wszystko by tylko Dana White grający w tej opowiastce rolę „Wilka Bardzozłego” dał mu szansę powrotu na łono UFC. Sylvia nagrywa filmy z treningów, nagrywa apele do fanów, śpiewa, tańczy i recytuje, czyli dosłownie staje na głowie aby tylko móc wrócić do UFC. Ostatnie doniesienia mówią nawet o tym, że Tim jest nawet gotowy wziąć udział w kolejnej edycji reality show TUF. Nie tak dawno Dana White informował o tym, że w przyszłości ma zamiar stworzyć lokalne gale i wyprodukować lokalnych mistrzów UFC poza Stanami Zjednoczonymi. W kontekście powstania regionalnej filii federacji UFC wymieniane są: Wielka Brytania, Niemcy i Australia oraz co ciekawe, również Rosja. Zatem skoro Dana White nadal żywi urazę do Sylvi za to bezpardonowe przejście swego czasu do Affliction to niech zatrudni go ponownie a potem ześle na którąś z nowopowstałych placówek UFC. Na przykład na…Kamczatkę.

Ostatnimi czasy nabieram coraz większego przeświadczenia, że Dana White podpisał kontrakt z Alistairem Overeemem m.in. po to, aby przy nadążającej się okazji podłożyć mu nomen omen tzw. „świnię”. Tym bardziej wydaje się to dziwne, iż White usunął Overeema z karty walk UFC 146 dosłownie na kilkanaście godzin przed jego negocjacjami z komisją sportową stanu Nevada. Ostatecznie komisja nie uznała jednakże apelacji holendra i nałożyła na niego karę zawieszenia licencji na okres 9 miesięcy. Jednocześnie oczekując, iż przez ten czas Overeem nie będzie się starał o wydanie licencji w innym stanie. Dla mnie nadal jednak ogromnie interesujący jest fakt, że wśród wszystkich przebadanych zawodników oficjalnie tylko Alistair był „nielegalnie zdopingowany”. Nie jesteśmy dziećmi i interesując się sportem zawodowym nie od dziś wiemy z czym to się je (zarówno w przenośni jak i dosłownie). I ja nadal uważam, że mamy tutaj klasyczne połączenie prostytucji z muzyką – zwyczajnie „coś tu ku*** nie gra”. Jakkolwiek, faktem jest, że w tej sytuacji UFC aktualnie, całkowicie rozdaje karty. Teoretycznie gdyby bardzo chcieli mogliby obejść przepisy i zorganizować walkę Alistaira w innym stanie w terminie wcześniejszym niż wspomniane 9 miesięcy – pytanie tylko, jaka byłaby cena tego „chcenia”? Patrząc z innej perspektywy jednak, nie walcząc przez tak długi czas Reem mógłby „najeść” się SAA do woli „zapijając” je szklankami HGH i spokojnie oczyścić organizm powracając: „Bigger, Better, Faster, Stronger”.

Od dawna, oj od dawna oczyma wyobraźni widzieliśmy pojedynek Mameda Chalidowa z Hectorem Lombardem, dziś już wiemy, że jedyne co nam pozostaje to obejść się smakiem. Hector Lombard podpisał, bowiem kontrakt z UFC i stał się nową świnką w menażerii Dany White. White od dawna ostrzył sobie zęby na Kubańczyka jednak za pierwszym razem on sam musiał obejść się smakiem z uwagi na problemy wizowe Lombarda. Dziś ma go już w swoim domku i albo zrobi z niego nową „świnkę skarbonkę” UFC albo podłoży mu „świnię” i zrobi z niego kolejnego, napływowego oszusta dopingowego.

Na koniec, jako że jest to cykl „z przymrużeniem oka” właśnie tutaj dopuszczę się przewidywania względem zbliżającego się show Burneika vs Najman. Robert Burneika podśpiewuje sobie zapewne zdanie: „Dał nam przykład Pudzianowski jak zwyciężać mamy” a jeśli tego nie robi, to powinien. Do zwycięstwa wystarczy mu wściekła, rozpędzona masa i styl walki a la „dawaj telefon”. Wówczas Marcin Najman pod naporem owych argumentów wykona „Ground” po którym Robert musi tylko zrobić „Pound” no i… będzie po zawodach.

 

Jędrzej Kowalik

www.fight24.pl

6 thoughts on “Fight24 – Z przymrużeniem oka: odcinek 75

  1. kokos przegra w marnym stylu zobaczycie , najman sie nie podpali tak latwo , juz zauwazyl ze ludzie masy kokosa poskacza z 30 sekund a potem trzeba wzywac Erke… musi tylko wyczekac az kokos sie zmeczy i po zabawie

  2. większych brednio nie czytałem. Z pana Kowalika to chyba niezły psychofan Overeema musi byc :))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *