Dzisiaj szerzej (w miarę możliwości) skomentujemy niedawne walki na szczycie. A także poinformujemy o tworze zachodu, który podobno bardzo dobrze czuje się w naszych warunkach i jest bliski zadomowienia się na dobre.
Wspomniane walki na szczycie to oczywiście Pacquiao vs Marquez na ringu w bokserskim w MGM Grand w Las Vegas oraz Velasquez vs Dos Santos o pas mistrza UFC. Pierwsza z nich trwała pełny dystans, druga zakończyła się szybciej niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Co ciekawe jednak, obydwie pozostawiły po sobie więcej pytań niż odpowiedzi. Przede wszystkim czy faktycznie Marquez został oszukany? A jeśli tak to dlaczego? Na początek wspomnieć należy, że to Pac Man wnosił do ringu pas WBO, miał zatem według bokserskich niepisanych zasad, lekki kredyt zaufania od sędziów. I wszystko OK. Z tym, że Marquez zaboksował chyba jednak ponad ten kredyt. A teraz Panie i Panowie, przedstawiamy „wielką tajemnicę”! Walka była naprawdę dobra i fakt cały czas oscylowała wokół remisu. Dlaczego zatem musiał wygrać Manny Pacquiao? Ano dlatego że cały bokserski świat obgryza paznokcie w oczekiwaniu na walkę Pac Mana z Floydem Mayweatherem a porażka tego pierwszego spowodowała by że ten drugi znany ze swoich chimerycznych zachowań całkowicie „wypiął by” się na tę walkę. Jeśli nie było by nokautu walkę tę musiał wygrać Filipińczyk aby, nie tyle co zwiększyć ale żeby nie przekreślać szans na walkę z Floydem. Gdyż scenariusz był by prosty: „Chciałem być pierwszy, który pokona Pacquiao po tylu latach bez porażki, ale skoro zrobił to JMM, to walka ta nie jest mi już do niczego potrzebna i kompletnie mnie nie interesuje” – mniej więcej te słowa wypowiedziałby Floyd Mayweather i szlag trafiłby psa i łańcuch. A tak…w końcu muszą się spotkać i jeden musi przerwać prymat drugiego bo nikt inny tego nie zrobi – to prosty przekaz.
Cain Velasquez vs Junior Dos Santos w telegraficznym skrócie: „Dos Santos wszedł do oktagonu, trafił, dobił, zabrał pas, poszedł”. I w zasadzie to tyle co można napisać o tej walce, chyba nie mniej a na pewno nie więcej. Bo trudno powiedzieć cokolwiek, po tak krótkim starciu napisanie jakiejkolwiek szerszej analizy będzie czystą nadinterpretacją bez poparcia. Owszem możemy się spierać czy był to typowy „Lucky Punch” czy jednak wytrenowana akcja ale wszystko to składa się właśnie do tego jednego uderzenia i koniec „amba fatima było i ni ma”.
A mówili, trąbili nawet na różnego rodzaju forach, stronach i portalach internetowych nie wykupujcie PPV bo się te twory z zachodu rozlezą po całej Polsce! I co? I szefowie Cyfrowego Polsatu są wniebowzięci po wynikach sprzedaży PPV na walkę Adamek vs Kliczko i mają w planach wprowadzenie tej opłaty na dalsze sportowe wydarzenia. W tym momencie trwa proces rozpoznania co jeszcze można by puścić tym systemem. Miłym zaskoczeniem dla Polsatu jest fakt że, mimo iż jak sami przyznają cena była dość wysoka a także można była walkę zobaczyć za darmo na kanale RTL to sprzedało się ponad 200 tysięcy płatnych transmisji. Gdyby zrobić jednak badania w drugą stronę to pewnie okazałoby się, że 1,8 mln. Polaków najpierw obejrzało wcześniejsze walki na streamach a na walkę wieczoru przełączyło się na RTL. Pojawia się pytanie co jeszcze mogło by być puszczane w systemie PPV, może mecze piłkarskie, może KSW, może siatkarska liga światowa bo tak szczerze nie wyobrażam sobie gali Wojak Boxing Night z walką wieczoru Dawid Kostecki vs „Groźny Rumun, Bułgar, Czech*” (* – niepotrzebne skreślić) w systemie Pay Per View.
Jędrzej Kowalik
www.fight24.pl
Lucky Punch? dobre
Walka Adamek Kliczko to było wielkie wydarzenie i żadne inne nie będzie mogło się z nim równać. Nawet gdyby jakiś polak walczył o mistrzostwo UFC w wadze ciężkiej, to i tak zainteresowanie tą dyscypliną w Polsce jest takie, że nie będzie się to opłacało… Nie wiem w co chcą wcisnąć to PPV. Macie jakiś logiczny pomysł?
pac man wygral mozliwe pod tym wzgledem ze sedziowie widzieli jak Marquez faulowal poprzez stawanie na stopie przeciwnika , a wiadomo ze pacman robi najpierw krok w przod potem w tyl to znaczy ze jak stanie na noge jemu to pacman traci rowno wage czyli taktyka byla obmyslona przed walka !
PPV sprawdzi sie tylko w wypadku MEGA walki, gdzie medialnie bedzie tak naładowane wydarzenie jak walka Adamek – Kliczko, w innym wypadku ppv nie ma w Polsce sensu.