Fight24 – Z przymrużeniem oka: odcinek 27

W jaki sposób patrząc na ramówkę programów sportowych najłatwiej poznać, że skończyło się względne ciepło i czas na zimę? Po tym, że zakończyły się transmisje Formuły 1 a zaczęły transmisje Skoków Narciarskich. Sporty walki na szczęście nie zależą od okresów sezonowych i w zasadzie cały rok możemy się nimi cieszyć. To taka krótka refleksja. A dzisiaj: ostatni niekwestionowany mistrz zaprzecza plotkom o swoim powrocie, „gliniany golem” rozpada się w Szwecji a lider bokserskich rankingów P4P podobno nie zasługuje na to miano, bo nie walczy z tymi z którymi trzeba.

Lennox Lewis ostatni prawdziwy Undisputed rozwiał wątpliwości w związku z plotkami o swoim powrocie. LL wspomniał też, że z smutno mu patrzeć na wątpliwej jakości ringowe „podrygi” zawodników takich jak Evander Holyfield czy Shannon Briggs, którzy aktualnie są już tylko cieniami dawnych mistrzów i nie dopuszczają do siebie faktu, że ich czas już dawno minął. Lennox odniósł się też do częstych pytań na temat tego, czemu odszedł zaraz po walce z Witalijem Kliczko i tym samym nie pozwolił starszemu z braci na rewanż – „Nie miałem już nic do udowodnienia a Witalij wzorem Mike Tysona nie groził mi zjedzeniem moich dzieci. Zastanawiając się czy warto, doszedłem do wniosku, że skoro samemu będąc w średniej formie byłem w stanie zrobić takie rzeczy z jego twarzą to, co mogłoby się stać, jeśli byłbym w naprawdę dobrej dyspozycji”. Reasumując, dzięki temu, że Witalij Kliczko nie miał apetytu ani ochoty, aby spożyć dzieci Lennoxa ten łaskawie oszczędził mu męki i pozwolił żyć, po czym „zabrał pasy mistrzowskie i poszedł do domu”. Biorąc pod uwagę, że otłuszczony i generalnie wolny Lewis w ciągu 6 rund przyrządził sobie na twarzy Witalija, bigos po ukraińsku, może jednak faktycznie warto docenić jego wspaniałomyślność.

Bob Sapp znów walczył na zasadach K-1 i już 6 raz z rzędu mu nie wyszło, dzięki temu wyrównał swój rekord na 10 wygranych i 10 porażek. Nie zastanawiało Was nigdy jak to się dzieje, że tak wielki gość tak śmiesznie drobi kroczki po ringu? Bo to, że furiacko rzuca się na samym początku na przeciwnika jest tak zrozumiałe ze nawet nie warto o tym wspominać. Obejrzałem sobie tę walkę i po raz kolejny naszło mnie pytanie czy on jest z gliny czy ze szkła. Bo to nie pierwszy raz, kiedy cios, który teoretycznie nie ma prawa być mocny eliminuje Boba z dalszej walki i wywołuje na jego twarzy taki grymas bólu jak gdyby był po intensywnym treningu na siłowni z Krzysztofem Ibiszem. Sapp zupełnie nie pasuje mi tutaj do obrazu byłego futbolisty. Bo podstawową różnicą pomiędzy piłką nożną a właśnie futbolem czy rugby jest to, że piłkarze większość czasu na boisku spędzają na grze aktorskiej, która ma pokazać wszystkim jak bardzo ich boli, futboliści czy rugbiści natomiast większą część spędzają na udowodnieniu tego, że w ogóle nic ich nie boli. Dlatego nijak do tego wzoru nie pasuje mi Bob Sapp. Inna sprawa, że może właśnie, dlatego w ciągu 4 lat w NFL przewinął się przez 4 kluby. „Sory Bob jesteś za miękki na ten sport, przerzuć się na balet”.

Bernard Hopkins wypowiedział się niedawno na temat Mannego Pacquiao, twierdząc, że ten unika czarnoskórych bokserów i że nie może być liderem rankingów P4P jeżeli z takowymi nie walczy. Tym samym Bernard poddał najwyraźniej w wątpliwość kolor skóry min. Josha Clotteya. Na miejscu Clotteya czułbym się osobiście urażony, biorąc pod uwagę fakt, że jestem znacznie bardziej czarnoskóry niż Ci, których Hopkins miał na myśli z nim samym na czele. Naprzeciw argumentom Kata wyszedł Harold Lederman znany ekspert HBO oraz sędzia międzynarodowy żydowskiego pochodzenia. Lederman ironicznie stwierdził, że Pacquiao nigdy nie zmierzył się z żadnym twardym Żydem, więc nie może być mistrzem P4P – „Oskarżacie Mannego że nie walczy z czołowymi czarnoskórymi ale to bzdura bo przecież on jeszcze nigdy nie walczył z dobrym Żydem”. Do tego wszystkiego dodałbym jeszcze to, że Manny nigdy nie zmierzył się z żadnym mocnym Polakiem ani nawet z Częstochowianinem a przecież Marcin Najman czeka!!!

Jędrzej Kowalik

www.fight24.pl

One thought on “Fight24 – Z przymrużeniem oka: odcinek 27

  1. grymas bólu jak gdyby był po intensywnym treningu na siłowni z Krzysztofem Ibiszem. Krzysiu Ibisz by go rozjechał w to nie mam wątpliwości %-)

    Co do koloru skóry do którego przyczepił się Hopkins w słowach do Pacmana to … WTF o co mu chodzi?? Ciemny kolor skóry + 100 do zajebistości i mistrzowskiego poziomu? W takim razie kim jest Manny dla niego? Chore widzi mi się Hopkinsa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *