Amerykańska zawodniczka opowiada o 20 sezonie show.
Felice Herrig (10-5, 1-0 w UFC, #8 w rankingu UFC) jest jedną z 16 zawodniczek które wzięły udział w The Ultimate Fighter 20. Początkowo nie chciał brać udziału w show ale ostatecznie znalazła się w domu TUF-a. to było powodem lawiny krytyki jaka spadła na Felice za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Dla mnie to było powodem dużej ilości stresu. Byłam w czymś rodzaju depresji.”
W show Herrig często ścierała się z Heather Jo Clark (7-4, 1-0 w UFC, #11 w rankingu UFC) przez obie Panie były lekko izolowane przez resztę zawodniczek.
„Ludzie nie widzą całości, wszystkiego co się dzieje. Oni widzą małe kawałki. Kiedy wszystko jest powiedziane i zrobione oni wybierają co umieścić w odcinku. Wszystko jest do skrajności. To jest dalekie od rzeczywistości. Ludzie nie są bardzo wyrozumiali.”
W TUF-ie Felice pokonał Clark przez jednogłośną decyzję a w następnej rundzie uległa Randzie Markos (4-2, 0-1 w UFC, #7 w rankingu UFC). Na gali wieńczącej sezon Herrig zmierzyła się z Lisą Ellis (15-9, 0-1 w UFC) i poddała ją w II rundzie walki. To dało jej ósmą lokatę w rankingu wagi słomkowej UFC.
„Bycie w UFC jest czymś wielkim i dopiero moja pierwsza wygrana w UFC sprawiła, że to wszystko znikło. Czułam, że to dobry sposób na zakończenie roku. Tak bardzo jak był to stresujący rok tak wygrana w UFC sprawiła, że było warto.”
Wiadomo, show to show – musi być kontrowersyjnie i widowiskowo, niekoniecznie zgodnie z prawdą.
Ja w sumie tego TUFa nie ogladalem, tylko wyniki sledzilem. Ale zazwyczaj jest tak, ze po jakims reality show ludzie, ktorych nie polubiono mowia, ze byli zle pokazywani… Rzeczywiscie duzo Felice stracila sympatii po TUFie?
Szkoda, że nie oglądałeś, bo Herrig to real bitch 😉
Mnie się zawsze wydawała wesolutka i taka pozytywnie stuknięta, natomiast w TUF pokazali ją jako naprawdę wredną i „co to nie ja”.
Kiedyś pisałam, że Felice tłumaczyła się z sytuacji z Randą Markos – że tak naprawdę Felice ją wspierała i doradzała, dała jej bransoletkę przyjaźni itd, natomiast to Markos była ta wredna, np. podkręcała temperaturę w piekarniku, jak było w nim jedzenie Herrig. W show z kolei pokazano ją jako prześladowaną przez duet Esparza-Herrig.
Dlatego ja biorę duży margines na to, jakie wizerunki zawodniczek wykreowało show – jak powiedziała chyba właśnie Felice: „każda z nas ma swoją historię, tylko nie każda chce się nią dzielić.”
No to faktycznie obraz odwrocony o 180 stopni. Ja tam nie ogladalem, wiec nie mam uprzedzen i nadal ja lubie 🙂