Od czasu wybuchu sprawy Fallon Fox, sporo zostało powiedziane na temat transseksualnych zawodników w MMA. Znaleźli się tacy, którzy bronili praw Fox do walki, tacy którzy publicznie ją ścigali za przewagę jaką daje jej fakt bycia mężczyzną, oraz tacy, którzy chcieli by z nią walczyć.
W każdym razie, Florida’s Department of Business and Professional Regulation (lokalne ciało badające sprawę licencji zawodniczki), stwierdziło, że nie ma wystarczających powodów, aby uznać że Fox popełniła oszustwo (w skrócie: gdy Fox starała się o licencję na Florydzie, powiedziała, że dostała ją już w Kalifornii, a po prostu jej nie wzięła ze sobą. Prawda była taka, że w Kalifornii dopiero złożyła wniosek o licencję). Oczywiście, ten brak wystawionej licencji w Kalifornii nie był tak naprawdę przedmiotem dochodzenia, chyba wszyscy się zgodzą.
Tak czy siak, Fox dostała zielone światło na dalsze ubijanie kobiet. Jej następną rywalką będzie Allana Jones, zawodniczki zmierzą się 24 maja na CFA 11.
I kolejne KO po minucie walki…
spokojnie. Wiadomo, że może mieć przewagę genetyczną, ale dobrze koksujące babki na pewno sobie z nią wkońcu poradzą. Pozdrawiam!
Mam nadzieję, że ani UFC ani Invicta jej nie zakontraktują, a zawodniczki będą odmawiały walki. Z drugiej strony dużo szumu koło niego/niej, więc podniesie oglądalność paru gal.
Można mnie nazwać medycznym ignorantom, ale nie, dla mnie nie…
za chwile nie bedziesz wiedzial co „posuwasz”.. myslisz ze trafisz na fajna dupeczke a tu jakis pajac przerobiony na kobiete…i jeszcze Ci najebie bo to bedzie „zawodniko” mma hehehe porazka…
Panowie..nie piszcie „nią”, „jej” itd..to jest facet i nazywajmy sprawy po imieniu 🙂