Brazylijczyk argumentuje dlaczego powinien dostać kolejną szansę walki o pas.
Podczas UFC Fight Night 121 Fabricio Werdum (23-7-1, 11-4 w UFC, #2 w rankingu UFC) pokonał Marcina Tyburę (16-3, 3-2 w UFC, #8 w rankingu UFC) notując w ten sposób swoją jedenastą wygraną w oktagonie największej organizacji MMA na świecie.
Po zwycięstwie Vai Cavalo po raz kolejny przypomniał o swoich aspiracjach i mówił o tym, dlaczego powinien dostać szansę walki o mistrzowski tytuł.
Uważam, że z pewnością zasługuję na to. Nie tylko teraz za tę i moją ostatnią walkę. Pokonałem wielu zawodników: Fedora Emelianenko, Caina Velasqueza, Minotauro Nogueirę. Mam historię, walczę od 20 lat, nie od teraz. Mam w domu dwa pasy. Tylko jeden zawodnik na świecie jest mistrzem świata w jiu-jitsu i mistrzem UFC, to ja.
Werdum podkreślił też, że pomimo dość zaawansowanego wieku chce walczyć częściej.
Chcę walczyć więcej. Dawno temu czekałem rok na walkę. Dlaczego mam czekać sześć, siedem miesięcy? Chcę walczyć więcej, chcę walczyć może nawet pięć razy w ciągu roku.
Fabricio uważa, że bardziej zasługuje na titleshota niż Francis Ngannou i Alistair Overeem, którzy zawalczą ze sobą podczas UFC 218.
Ta walka Alistaira Overeema z Francisem Ngannou. Nie uważam, że Francis zasługuje na walkę o pas, ponieważ on dopiero zaczął walczyć w MMA. Overeem ma dużą historię, ale uważam, że to ja zasługuję na titleshota. Po prostu chcę dostać szansę.
Chyba nie czytałem uważnie artykułu. Dlaczego Werdum bardziej zasługuje na titleshota niż Overeem po wygranej z Ngannou?
Bo Werdum tak po prostu uważa 😉