Menadżer Fabricio Werduma, Ali Abdelaziz wypowiedział się na temat niepewnej przyszłości byłego mistrza wagi ciężkiej w organizacji UFC jeżeli sprawy potoczą się tak jak przewiduje.
Sprawy Fabricio Werduma skomplikowały się w maju ubiegłego roku po tym jak został zgłoszony przez USADA za oblane testy antydopingowe, które wykryły w jego organizmie obecność sterydu trenbolonu i jego metabolitu epitrenbolonu. W konsekwencji Vai Cavalo został zawieszony na dwa lata i będzie mógł wrócić do rywalizacji dopiero w maju 2020 roku mając wówczas 43 lata.
Menadżer Werduma, Ali Abdelaziz omówił sytuację Brazylijczyka w rozmowie z serwisem MMAFighting.com i oto, co miał do powiedzenia:
„Kolejna walka Fabricio Werdum miała odbyć się w Rosji (UFC Fight Night 136). USADA musi zrobić to, co konieczne. Fabricio ma rodzinę, ma dzieci – musi robić to, co ma do zrobienia, ponieważ USADA, to zepsuty system. Wiem, że UFC współpracuje z USADA, ale wierzę, że USADA teraz bardziej szkodzi UFC. Oni nie pomagają.
Myślę, że to koniec dla Fabricio. Nigdy więcej nie zobaczycie go w UFC. …. Muszą robić to, co powinni, ale Fabricio musi zrobić wszystko, co konieczne dla swojej rodziny. Wiem, że Dana jest twardy, ale ci ludzie mają serca. Rozumieją, że jest to jego jedyne źródło dochodu. Teraz Fabricio ma 41 lat. Po zakończeniu zawieszenia i powrocie, będzie miał 43 lata. Co zamierza zrobić? Jeśli stworzą ligę seniorów, będziemy czekać. Fabricio Werdum nie oszukiwał, rozumiesz? Jak głupi byś był, żeby oszukiwać w wieku 41 lat? Musiałbyś być głupi. Nie sądzę, żeby Frank Mir oszukiwał. Nie sądzę, żeby Tom Lawlor oszukiwał. Myślę, że ci faceci właśnie zostali złapani za coś takiego jak Jon Jones, a Jon Jones wciąż dostaje jedynie po łapach.”
Ostatnią walkę Fabricio Werdum (23-8-1) stoczył w marcu 2018 roku. Poniósł wtedy porażkę przez nokaut w czwartej rundzie w pojedynku z byłym mistrzem Bellatora Alexandrem Volkovem. Jeśli Werdum rzeczywiście zakończy karierę w UFC, to odejdzie stamtąd jako były mistrz z bilansem 11-5. Odejście z UFC wcale nie musiałoby oznaczać zakończenia sportowej kariery. Bez wątpienia znalazłoby się kilka organizacji chętnych zakontraktować Brazylijczyka.