„Muszę walczyć w lutym albo marcu i wyobrażam sobie, że moim przeciwnikiem będzie Andrei Arlovski. Przegrałem z nim 2-1, to była brzydka walka, nikomu się nie podobała, ale to nie ja wybieram swoich przeciwników. Mogę walczyć z każdym, ale potem chcę Fedora.”
– Fabricio chce rewanżu z Andreiem Arlovskim. „Vai Cavalo” przegrał z „The Pemitbull” na UFC 70, kiedy to Arlovski zakończył bardzo brzydkim atakiem. Werdum wciąż ma nadzieję na walkę z Fedor Emelianenko w niedalekiej przyszłości, ale Strikeforce raczej ma inne plany związane z „The Last Emperor.” Może wreszcie walka z Alistairem Overeemem?
odnośnie tych ciężkich szkoda słów Andrei zamiast pajacować tymi zębami namalowanymi na szczęce powinien był się skupić na swoich walkach a nie strzelać popisy w gaciach D&G i robić te groźna miny a Werdum ani na ADCC ani do klatki się już na nadaje niech otworzy jakiś klub w Teksasie i trenuje wieśniaków bo jego kariera której nigdy tak naprawdę nie było jest już skończona to moje zdanie
No tak, co z tego,że jest aktualnym mistrzem ADCC i tak już się nie nadaje do tego sportu. Logiczne.
parterowce jest nadal wybitnym, a w ostatniej walce pokazał również, że zrobił spore postępy w stójce, co czyni go jednym z czołowych ciężkich na świecie, więc szczerze powiedziawszy nie rozumiem pierwszego wpisu
Fedora tak czy siak nie dostanie, nie ma co marzyć chłopak.
Mam nadzieję, że Arlovski mu „napuka” 🙂