Fabricio Werdum opowiada jak wiele wsparcia dostaje od swoich meksykańskich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W najbliższy weekend w Mexico City tymczasowy mistrz wagi ciężkiej, Fabricio Werdum zmierzy się z Cainem Velasquezem na gali UFC 188. Ponieważ Cain będzie walczył u siebie, miejscowi fani MMA będą zapewne w większości za nim o czym musi zdawać sobie sprawę także Werdum.
W rzeczywistości, w rozmowie z Combate, Werdum stwierdził, że czuje się bardziej Meksykaninem od samego Caina.
„Dostaję wiele wiadomości od meksykańskich fanów i jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Byłem w Meksyku już ponad 20 razy i tak naprawdę, czuję się bardziej Meksykaninem niż Cain.”
Co do kontuzji, która pokrzyżowała plan na walkę Werduma z Velasquezem w listopadzie i spowodowała, że Fabricio walczył o tymczasowy pas – Werdum wciąż wierzy, że była to specjalna strategia pozwalająca na dłuższe przygotowania Caina.
„Wierzę, że to strategia. On oczywiście doznał kontuzji, ale to nie było tak pilne, by musiał to natychmiast przerwać. Teraz widzimy kto jest prawdziwym mistrzem, ponieważ Cain nie walczył w ciągu dwóch lat. Wciąż tu jestem i byłem tam, aby go pokonać i on się nie pokazał. Czuję się jak mistrz i 13 czerwca zostanie już tylko jeden i będę nim ja.”
Werdum stwierdził, że czuje się bardziej Meksykaninem od samego Caina. 😀 z Werduma taki Meksykanin jak z Grodzkiej kobieta 😀 a jeśli chodzi o walke z Cainem to myślę że jest w stanie go pokonać Werdum przez ostatnie 2 lat poszedł mocno do przodu dużo osób mówi że Fabricio nie ma żadnych szans z Cainem ale wystarczy zobaczyć walkę Werduma z Royem Nelsonem , Brownem i Markiem Huntem a później obejrzeć jego poprzednie walki i od razu widać różnicę a po za tym Velasquez 2 lat nie walczył z powodu kontuzji więc wiele w tej walce będzie zależało od dyspozycji Caina jeśli będzie zardzewiały jak Anderson w walce z Diazem to Werdum odprawi go w 1 rundzie a jeśli Cain jest w dobrej formię to bęndzie HARD FIGHT dla Werduma ale jedno jest pewne ta walka nie potrwa 5 rund i albo Cain ubiję Werduma albo Werdum wygra przez poddanie.
Czemu ty porównujesz Caina do Spidera? Jaką kontuzję miał Cain a jaką Anderson? Zardzewiałe to są twoje komentarze kapucynie 😀
tak Velasquez specjalnie rozwalił mcl, żeby sie lepiej przygotować. Mam nadzieje, ze Cain słucha wywiadów z werdumem i w sobote wjedzie w niego na pełnej. Po tym werdum będzie meksykańskim burrito.
Bije pewnoscia siebie ale Wedrum czasem bywa prorokiem jesli o jego osobe chodzi. Kiedys poweidzial cos w ten desen” Jestem wielkim fanem Fedora , to obrzymi talent , jest najlepszy ale tego wieczoru kiedy sie spotkamy to ja bede zwyciezca” Smialem sie wtedy jak glupi , ale cwaniacko go zalatwil trzeba przyznac . Dzis jest znacznie lepszy. Nie spodziewalem sie ,ze skonczy kogo jak kogo ,ale Hunta uderzeniami
Hunt scinal 30kg, Nelson dostaje ostatnio od wszystkich, Brown jest sredniakiem wypromowanym na sile. O czym my mowimy. Werdum kladl sie na plecy jak kobieta przed stosunkiem walczac z Overeemem. Ja tekiego mistrza nie akceptuje. Cain to zwierzak i jedyny prawdziwy mistrz hw. 2 lata przerwy to jedyne o co mozna sie tu martwic.
Cain go rozjedzie na 99% 😉 jeden procent zostawiam na nie wiem kontuzje, lucky chooke lub lucky punch
IronMike każdy kto widział walkę Werduma z Fedorem ten wie, że Fedor dał się po prostu pokonać, to nie wielkość Werduma tylko głupota Fedora, mógł spokojnie zostać w stójce i go demolować, niestety pierwsze wejście w nogi nie nauczyły go niczego. Cain jedynie co musi robić to boksować i wykorzystać swoje cario.
heh
wlansie w walce z Huntem bylo widac jaki Fabrycy jest „dobry” – wiadomo poprawil sie ale wszystkiego nie zmienil. Mysle, ze jakby sedzia nie przerwal, to by Hunt dociagnal decyzje.
Z ta strategia to moze i ma racje – Cain raz zgodzil sie nie przekladac walki i jak sie skonczylo wszyscy wiemy (a z rok pozniej wyciekl filmik z zerwanym wiazadlem). Aczkolwiek ja wierze w to swiecie, ze to bylo wyjscie po to zeby przegrac, gdyz debiut w TV byl dla UFC najwazniejszy.
Ciekawe czy Cain zgadza się z tym i czuje się mniej Meksykaninem niż Werdum.Myślę że dopychanie Werduma do ściany oktagonu obijanie w zwarciu i boksowanie w półdystansie bez niepotrzebnego pchania się do parteru między nogi Werduma jak Fedor i bez wymian w stójce na pełnym dystansie (bo moim zdaniem Fsbricio dobrze kopie)będzie dobrą taktyką.
Obydwaj są dobrymi zawodnikami z tym że Fabricio nie ma wielkiej siły fizycznej jak np.Cain który jest rewelacyjnym zawodnikiem ale jak pokazał Cheick Kongo i JDS można go ustrzelić.Myślę że w tych słowach jest trochę racji a Cain jest bardziej Amerykaninem raczej wątpie że zna hiszpański a Werdum zna Portugalski który jest jemu bliższy niż angielski.
Akurat tak się składa, że Werdum włada duuużo lepszym hiszpańskim od Caina, ponieważ spędził wiele lat w Hiszpanii ze swoją matką. Całkiem zabawne, biorąc pod uwagę fakt, że machina marketingowa UFC próbuje sprzedać Velasqueza jako „tamtejszego”. 🙂
Cain to pełnokrwisty Amerykanin:)