Fabricio Werdum chce walki o pas po pokonaniu Bena Rothwella, a Juniora dos Santosa nazywa „brazylijskim McGregorem”

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Były mistrz wagi ciężkiej UFC Fabricio Werdum wierzy, że wygrana z Benem Rothwellem na UFC 211 zapewni mu pojedynek o tytuł.

Fabricio Werdum powiedział w rozmowie z Portal do Vale Tudo, że majowa walka z Benem Rothwellem, a w zasadzie zwycięstwo z nim zagwarantuje mu kolejną walkę o tytuł wagi ciężkiej UFC.

— Ben Rothwell jest groźnym gościem. Ma zwycięstwa z Barnettem i Overeemem i jest niebezpieczny, ponieważ jest duży. Jest silnym, grubym facetem, więc potrzebuję strategii na tę walkę, inteligentną walkę. Musimy postawić na show, ale czasami styl nie pasuje, więc musisz wiedzieć jak używać strategii. Zwycięstwo jest tym, co się liczy, podobnie jak moje ręce uniesione w geście zwycięstwa. Jeżeli wygram tę walkę, to nie widzę nikogo innego kto mógłby zawalczyć o tytuł oprócz mnie.

Jeżeli Werdum pokona Rothwela, to nie będzie miało dla niego znaczenia, czy mistrzem będzie Stipe Miocic, czy Junior dos Santos. Stwierdził jednak, że pokonanie „Cigano” byłoby lepsze, ponieważ według Werduma, Junior ostatnio zbyt dużo gada.

— Nie mam wymagań co do tego, kto miałby wygrać. Przegrałem z nimi dwoma i chciałbym im odpłacić. Może być Miocic i może być dos Santos, moim celem jest pas bez względu na to, kto go posiada. Jeśli będzie to Cigano, to byłoby fajnie powstrzymać go od bycia brazylijskim Conorem McGregorem. Sposób w jaki ostatnio gada nie jest spoko, nie pasuje do niego. Nie znam go, ale to całe bycie brazylijskim McGregorem nie pasuje do niego i szczerze mówiąc jest śmieszne.

Gala UFC 211 odbędzie się 13 maja w Dallas i jej walką wieczoru będzie pojedynek o tytuł wagi ciężkiej w którym mistrz Stipe Miocic stanie do drugiej obrony mistrzowskiego pasa w starciu z byłym mistrzem Juniorem dos Santosem. Na tej samej gali Fabricio Werdum zmierzy się z Benem Rothwellem.

3 thoughts on “Fabricio Werdum chce walki o pas po pokonaniu Bena Rothwella, a Juniora dos Santosa nazywa „brazylijskim McGregorem”

  1. No jak dla mnie to wlaśnie FW zachowuje się w podobny sposób do Mc…tylko brak mu klasy. Jak dla mnie to jest on jak kleik dla dzieci, zupełnie bez wyrazu. Ben go usadzi i emerytura.

  2. Jak można brać na poważnie kolejnego płaczliwego brazola, którego w dodatku przydomek ringowy brzmi „wio koniu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *