Brazylijczyk zawalczy na gali The Ultimate Fighter Brazil 3: Finale.
Nie, to nie pomyłka. Walczący normalnie w wadze półciężkiej Fabio Maldonado (21-6, 4-3 w UFC) podjął nie lada wyzwanie. Z 3,5 tygodniowym wyprzedzeniem podjął się walki z wysoko notowanym ciężkim, Stipe Miociciem (11-1, 5-1 w UFC, #7 w rankingu UFC).
Amerykanin pierwotnie miał zmierzyć się z byłym mistrzem wagi ciężkiej UFC, Juniorem dos Santosem, niestety Junior złamał rękę i musiał wycofać się z pojedynku. Miocic w oktagonie UFC walczył już 6 razy pokonując m.in. Roya Nelsona i Gabriela Gonzagę. Jedyną porażkę w karierze poniósł we wrześniu 2012r. kiedy został znokautowany przez Stefana Struve’a.
Maldonado jest na fali 3 kolejnych zwycięstw. W przeciągu ostatniego roku przez decyzje pokonywał on reprezentujących niskie stany wagi półciężkiej: Rogera Holletta, Joeya Beltrana oraz Cody’ego Donovana.
Walka Miocic vs. Maldonado będzie głównym wydarzeniem wieczoru gali która w ostatni dzień maja odbędzie się w Sao Paulo.
Słabe zestawienie. Imo Miocic bez problemu sobie poradzi. Wzięli Fabio tylko dlatego, że jest z BR.
Maldonado porwał się chyba z motyką na słońce. Miocic może go szybko ukatrupić.
Nie wiem czy Fabio dałby rade z kimś z top 10 LHW, a co dopiero w HW, z tak krótkim okresem przygotowania. Stipe nie wypunktuje prostymi jak zrobił to w swojej ostatniej walce.
Mimo wszystko szacun ze sie tego podejmuje.