Wczorajsza walka na UFC 205 nie będzie najlepiej wspominana przez Eddiego Alvareza, który stracił tytuł mistrza wagi lekkiej w starciu z Conorem McGregorem.
W tej walce Alvarez wypadł bardzo słabo na tle McGregora i cały pojedynek wyglądał jak konfrontacja dwóch zawodników, którzy różnią się o klasę. Conor zaprezentował kapitalną szybkość i umiejętności bokserskie z którymi Eddie nie mógł sobie poradzić zaliczając knockdowny i ostatecznie TKO w drugiej rundzie.
Eddie Alvarez skomentował swoją porażkę mówiąc co według niego poszło nie tak i przyczyniło się do porażki i utraty tytułu. Na pytanie, czym był najbardziej zaskoczony Alvarez odpowiedział, że najbardziej zaskoczyła go szybkość McGregora.
„To była szybkość. Jak pierwszy raz zaliczyłem knockdown i siadłem na tyłku, to pomyślałem, „łał, to było szybkie. Cokolwiek to był, było szybko.” Ja już bywałem w takich sytuacjach wiele razy w swojej karierze, gdzie upadałem po ciosach, ale nie wpadałem w panikę. Odzyskałem spokój i podniosłem pozycję, ale szybkość i wyczucie czasu było bardzo dobre z jego strony. Można by powiedzieć, że on miał za sobą rok treningów bokserskich.”
Alvarezowi zadano pytanie o to dlaczego nie wykorzystał swoich umiejętności w zapasach zwłaszcza, że walka w parterze nie jest najmocniejszą stroną McGregora.
„Nie jestem całkowicie pewien, i byłem głupi, że tego nie wykorzystałem. Przyznam się pierwszy że nie było moim celem walczenie w taki sposób. To było głupie i zapłaciłem wysoką cenę za nie trzymanie się planu walki.”
Na koniec Alvarez dodał, że nie pozwoli na to, by ta poraża zdefiniowała go jako zawodnika.
„Walczę już od lat i nigdy nie określałem siebie poprzez zwycięstwa i nie będę tego robił poprzez porażkę. To jest gra. Czasami jesteś szalonym zwycięzcą, a czasami przegrywasz. Zakładasz garnitur, stawiasz czoła problemowi i odpowiadasz na pytania.”
Pomimo napiętej sytuacji przed galą, Eddie Alvarez komplementował Conora i jego występ na UFC 205 doceniając jego umiejętności i zmiany jakich dokonał do tej walki.
„To niewiarygodne. Zdejmuję czapkę z głowy dla niego. On wykonał fenomenalną robotę i kontynuuje ją dla tego sportu.”
hehehe,
wazne, ze zarobil i to sie dla niego najbardziej liczy 🙂
Szkoda Eddiego .
Zodtal zdekladowany ale to nie powód by szukac wymówek. Koleś ma umiejętności tylko brakuje mu tej pewności co ma Conor i troche warunki fizyczne.moze powinien zająć wagę moze dwie nizej
„Można by powiedzieć, że on miał za sobą rok treningów bokserskich” 🙂 …nie do końca tak było
Eddie powiedział – „widać ze ma za sobą LATA treningow bokserskich za sobą „