Prezydent UFC, Dana White powiedział podczas konferencji prasowej po gali UFC 238, że dywizji wagi muszej mężczyzn nie zostanie rozwiązana.
Okazuje się, że duży wpływ na taką decyzję szefa UFC miała ostatnia wygrana mistrza wagi muszej Henry’ego Cejudo, który na gali UFC 238 pokonał przed czasem Marlona Moraesa w pojedynku, którego stawką był tytuł mistrza wagi koguciej. Dzięki temu zwycięstwu, Cejudo został kolejnym podwójnym mistrzem UFC.
Było sporo niepewności co do dywizji wagi muszej UFC. Wielu zawodników 125 funtów zostało zwolnionych, inni sami odeszli, a niektórzy z nich zostali nawet sklasyfikowani w rankingu, chociaż w dywizji muszej nie ma nawet w tej chwili 15 zawodników. Dana White w końcu położył kres wszelkim obawom:
„Oczywiście jego wygrana miała wieki wpływ na dywizję. Czy powiedziałem, że ona zostanie zlikwidowana? Czy powiedziałem, że ta dywizja odchodzi? Nawet nie rozmawiałem o tej kategorii od miesięcy. Tak, to jest potwierdzone – dywizja pozostaje”.
Szkoda tylko, że z dywizji odeszło tak wielu zawodników, którzy kilka miesięcy temu zostali zwolnieni lub sami musieli podjąć decyzję o odejściu z UFC bądź zmianę kategorii na cięższą.
Kolejna ważna walka w wadze muszej odbędzie się 29 czerwca na gali UFC on ESPN 3 w Minneapolis. Joseph Benavidez, ostatni człowiek, który pokonał Henry’ego Cejudo, skrzyżuje rękawice z Jussierem Formigą.