
Brock Lesnar, Dave Bautista, Bobby Lashley, a niedawno także CM Punk, to zawodowi zapaśnicy, którzy spróbowali swoich sił w MMA z większymi lub mniejszymi sukcesami.
Okazuje się, że swoich sił w MMA chciał spróbować także bardzo dobrze znany zapaśnik, a ostatnio gwiazda Hollywood Dwayne „The Rock” Johnson, który był bardzo blisko przejścia do UFC.
Na Twitterze Muscle & Fitness padło pytanie, czy wyobrażamy sobie Dwayne’a Johnsona w Oktagonie? W jednym z odcinków podcastu UFC Unfiltered The Rock opowiedział o tym, że był blisko przejścia do największej organizacji MMA i miał już praktycznie wszystko ustalone i zaplanowane.
— Myślałem o tym, zdobyłem w WWE wszystko, co chciałem zdobyć, a moja kariera filmowa zaczynała trochę kuleć i myślałem, co ja teraz zrobię? Pomyślałem, cóż może spróbować w UFC.
To było jednak 10 lat temu, więc już dosyć dawno i obecnie jest mało prawdopodobne, aby Johnson pojawił się w Oktagonie zwłaszcza, że jego kariera filmowa nabrała tempa i możemy oglądać go coraz częściej na dużym ekranie.
Yup, I considered @ufc 10yrs ago. My goal was @GregJacksonMMA as my coach & 2 full yrs to train. Smartened up ’cause I prefer my jaw in tact https://t.co/p0Yn9n7MGq
— Dwayne Johnson (@TheRock) 23 lipca 2017
Johnson miał już nawet w planach dołączenie do Grega Jacksona, który miał być jego trenerem we współpracy z którym po dwóch latach treningów, Dwayne miał wejść do klatki MMA.
— W głowie czułem, że proces wejścia do klatki, tym bardziej do UFC musiałby potrwać dwa lata. Nie byłem do końca pewien, co robić i jakimi osobami się otoczyć w tamtym czasie, więc ten pomysł upadł i postanowiłem zostać na ścieżce tworzenia filmów.
Dla samego Johnsona był to dobry wybór patrząc na to w jakich kasowych filmach jest obsadzany. Wystarczy wspomnieć takie filmy jak ostatnie części Szybkich i wściekłych, San Andreas, Agent i pół, który w weekend otwarcia zarobił ponad 35 milionów oraz nadchodzące produkcje jak Jumanji: Przygoda w dżungli, ósma część Szybkich wściekłych, czy też Słoneczny patrol.
Jeszcze dziada i baby w tym ufc brakuje xd
to by do niego nie pasowalo, taki mily facet heheh
Dobrze że jednak nie trafił do ufc. Zbyt bardzo go lubie by patrzeć na oklep jaki by dostawał od innych zawodników.
@Daw – hehe takie tez bylo moje pierwsze odzucie. DJ taki fajny i przykre to by bylo jakby mu ktos robil G&P a on taki bezbronny wilby sie na ziemi :]
Chociaz, kto wie, moze by rozwalal. Wole pozostac przy tej drugiej wersji ;D