Dustin Poirier ma teraz wiele możliwości, ponieważ jest już zdrowy i gotowy do kolejnej walki. Okazuje się jednak, że niedokończone interesy z Nate’em Diazem mogą być na szczycie jego listy życzeń wśród potencjalnych przeciwników.
„Oczywiście, bardzo bym chciał z nim walczyć. Nie tylko z powodu tego, jakie są relacje między mną a nim, przy okazji ostatniej walki, ale to jest gość, z którym zawsze chciałem walczyć. Chcę walczyć z facetami, których walki mnie ekscytują. Za każdym razem, gdy Nate Diaz walczy, oglądam go, przysięgam.”
Były tymczasowy mistrz wagi lekkiej miał stawić czoła Diazowi w listopadzie 2018 roku. Jednak walka została odwołana z powodu niedogadania się Diaza z UFC w sprawie jego kontraktu z powodu urazu biodra Poiriera.
Po odwołaniu walki, Diaz ruszył do ofensywy, gdy tylko wymieniono nazwisko Poiriera, co tylko dolało oliwy do ognia, gdy była mowa o potencjalnym pojedynku. Poirier ma osobiste powody, dla których chce walczyć z Diazem, ale nic nie przebije jego chęci sprawdzenia się przeciwko komuś, kogo zna i ogląda jego walki. Poirier wie, że ta walka niesie ze sobą wszystko to, co jest w stanie przyjąć.
„Bez względu na to, czy lubię tego faceta, czy nie, jestem jego fanem. Myślę, że to byłaby niesamowita walka. Dlatego chcę z nim walczyć, bo dorastałem obserwując jego walki.”
Bardzo interesującym pomysłem dla Poiriera jest obecność na karcie walk z kolegą z drużyny ATT Jorge Masvidalem w parze walk z braćmi Diaz. Masvidal pokonał Nate’a Diaza na UFC 244 i później okazało się, że jego starszy brat Nick Diaz może być zainteresowany powrotem z pięcioletniej przerwy od rywalizacji, aby pomścić porażkę brata.
Poirier chętnie podjąłby walkę w dowolnym miejscu i czasie. Ale gdyby UFC mogło zaaranżować spotkanie zawodników American Top Team z braćmi Diaz na tej samej gali, byłoby jeszcze lepiej.
„Zróbmy to. Trenuję z Jorge, więc to ma sens. American Top Team kontra Nick Diaz Academy. Mogą przyprowadzić Krona Gracie, mamy kilku zawodników wagi 145 funtów, którzy mogą z nim walczyć. Mamy Charlesa Rosę, mamy Renato Moicano, mamy drużynę. Myślę, że byłoby wspaniale.”
Jednak bardziej niż czymkolwiek innym, Poirier jest po prostu podekscytowany możliwością powrotu do rywalizacji po operacji biodra w zeszłym roku, która odstawiła go na boczny tor na kilka miesięcy. Niedawno „Diament” wrócił do treningów i z niecierpliwością oczekuje na wiadomość od UFC o swojej kolejnej walce.
Nie wiadomo, czy Nate Diaz będzie tym przeciwnikiem, którego zaproponował, jednak Dustin Poirier jest oczywiście gotowy, aby się z nim zmierzyć, nawet jeśli walka miałaby się odbyć w innej kategorii wagowej.
„Walczyłbym z Nate’em w 170 funtach, albo 155, albo możemy zrobić to w 165. Na pewno bym to zrobił. Nie trzeba przycinać zbyt dużo wagi, żeby to zrobić. Nie jestem małym facetem.
Jestem za tym wszystkim. Zadzwońmy do Seana Shelby’ego i UFC w tej chwili.”