To już chyba standard, że świetnie zapowiadająca się rozpiska w wersji finalnej wygląda troszkę inaczej niż oryginał.
MMA to bardzo ciężki sport, a jak wiadomo przy dużych obciążeniach zdarzają się kontuzje.
Na szczęście (póki co) to nie historyczna walka dla naszego MMA jest zagrożona.
Dziś federacja KSW poinformowała, że Tomasz Drwal (21-5-1, 12 KO, 6 Sub) doznał kontuzji.
Nowym przeciwnikiem Aziza Karaoglu (8-6, 7 KO, 1 Sub) będzie Maiquel Falcao (35-7, 24 KO, 6 Sub).
Brazylijczyk walczył niedawno na gali KSW 32: Road to Wembley w Londynie.
„Big Rig” znokautował w 59 sekund Bretta Coopera, wysyłając go przy tym na sportową emeryturę i zgarniając nagrodę za nokaut wieczoru.
Drwal złapał kontuzję wczoraj na porannym treningu, uszkodził łękotkę oraz zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie.
Tomek zoperuje kolano w przyszłym tygodniu.
„W tej całej sytuacji mnie jest chyba najbardziej przykro. Przygotowania do tego pojedynku kosztowały mnie wiele wyrzeczeń, właściwie od lipca byłem w ciągłym treningu podporządkowanym występowi w Krakowie”
„Jak wynika z przeprowadzonych badań, urazy kumulowały się już od dłuższego czasu i podczas jednego z ostatnich mocnych treningów kolano po prostu nie wytrzymało. Żyję w nadziei, że jak najszybsza operacja i rehabilitacja pozwolą mi wrócić do klatki KSW jak najszybciej i w jeszcze lepszej dyspozycji.”
uuu to krzyżówkę miał od dawna zerwaną i trenował i walczył z szufladą ? Zawsze wiedziałem, że Drwal to mega Kozak ale teraz to szacun maksymalny. A z drugiej strony potwierdza to tezę że nie ma lepszego stabilizatora niż własne mięśnie.
no jak widać z wyników zerwaną to może nie, ale bankowo I stopień jak nie drugi uszkodzenia i to pewno nie raz, które samo sie zrastało w miare czasu
Tomek to bardzo dobry zawodnik, 1 wszy w ufc wsrod Polakow. zanim ktos to zhatuje niech wyparzy sobie ryj
Tomek Drwal wielki szacunek dla tego czlowieka
jest naprawde szczery
pozdrawiam i zycze powrotu do zdrowia