Zawodnik z RPA trafił do największej organizacji MMA na świecie.
Od dłuższego czasu Dricus du Plessis (14-2) otwarcie mówił o chęci opuszczenia organizacji KSW by móc zasilić szereg zawodników UFC. Stillknocks otrzymał to, co chciał i teraz oczekuje swojego debiutu w największej organizacji MMA na świecie – 10 października zmierzy się on z Markusem Perezem (12-3, 2-3 w UFC).
Du Plessis w swojej karierze stoczył 13 walk w organizacji EFC. W 2018 i 2019r. 26-latek rywalizował na galach KSW gdzie pokonał Roberto Soldicia i Jolitona Santosa, ale w rewanżu z Chorwatem musiał uznać jego wyższość. W grudniu Dricus ponownie zawalczył na EFC poddając o wiele mniej doświadczonego Brendana Lesara.
Perez trafił do UFC z nieskazitelnym rekordem 10 zwycięstw, ale już w debiucie jego umiejętności zweryfikował Eryk Anders, który pokonał Markusa na punkty. W zeszłym roku Amerykanin stoczył dwie walki, najpierw poddał Anthony’ego Hernandeza a później decyzją sędziów uległ Wellingtonowi Turmanowi.