Donald Cerrone zgłasza gotowość walki na UFC 200 w zastępstwie Conora McGregora

Jeśli kiedykolwiek z jakiejś walki w wadze lekkiej lub półśredniej wypadł jakiś zawodnik, to w ciemno można obstawiać, że z pomocą przybędzie Donald Cerrone.

Nie inaczej jest w przypadku jubileuszowej gali UFC 200, której walka wieczoru rozsypała się po wczorajszym wpisie na Twitterze Conora McGregora. Irlandczyk miał na tej gali zmierzyć się w rewanżu z Natem Diazem, ale organizacja usunęła go z karty walk.

W związku z zaistniałą, dziwną i niewyjaśnioną jeszcze dokładnie sytuacją, Nate Diaz pozostał bez rywala. Wszyscy zastanawiają się teraz z kim miałby zawalczyć Nate Diaz.

Swoją pomoc zaoferował Donald „Cowboy” Cerrone, który jak zawsze w takich przypadkach jest chętny i gotowy do rywalizacji. UFC nie podjęło jeszcze decyzji dotyczącej walki wieczoru, ale gdyby zestawiono Cerrone z Diazem, to nie byłoby ich pierwsze spotkanie w Oktagonie. Obaj zawodnicy walczyli ze sobą na UFC 141 w 2011 roku i zwycięzcą tego pojedynku był Nate Diaz, który wygrał przez decyzję. Dla Cerrone byłaby to wspaniała okazja zrewanżowania się Diazowi i to jeszcze na tak ważnej gali jak UFC 200.

To, co może stać na przeszkodzie zestawienia tego pojedynku, to walka Donalda Cerrone z Patrickiem Cote na UFC Fight Night 89, która odbędzie się 18 czerwca. „Cowboy” miałby więc niewiele czasu do pojedynku na UFC 200, która zaplanowana jest na 9 lipca.

Dear Dana,
I’m pretty open July 9th. Have this thing June 18th in Canada. But after that I’m Game the Fuck ON!!!

— Cowboy Cerrone (@Cowboycerrone) 20 kwietnia 2016