Donald Cerrone o zmianach w swoich przygotowaniach

sportsjoe.ie
sportsjoe.ie

Donald Cerrone od niedawna jest zawodnikiem wagi półśredniej. Ta i inne zmiany wyraźnie wpływają na niego korzystnie.Po przejściu kategorię wyżej zanotował już dwie imponujące wygrane. Jak sam mówił w podcaście Joe Rogana, w swojej poprzedniej wadze czuł się słaby.

Wcześniej chodziłem ważąc 174 funty, to było w środku przygotowań, jak zacząłem ścinać wagę to jak zrobiłem już 168-170 czułem, że nie mam paliwa w zbiorniku. To męczyło psychicznie. Czułem się cienki i kruchy.  W tej wadze czuję się dobrze, mam extra zbiornik paliwa.

Cały czas gdy byłem w 155lbs jak ktoś wagę wyżej wypadł z walki to byłem gotów go zastąpić.

Zmiana kategorii wagowej nie jest jedyną, jaką poczynił w przygotowaniach. Dorastając jako zawodnik zmodyfikował swoje podejście do walk treningowych.

Sparingi to była kiedyś podstawa moich przygotowań. Uważałem, że tłuczenie się było sposobem na przyszykowanie. Teraz w ogóle nie sparuję, robię tylko drille bo to najważniejsza rzecz jaka może być.

Czułem się jakby mały człowieczek jak w Walmarcie nabijał mi przebieg. Za każdym razem, gdy dostaję w głowę on nabija na kasę. Ilu ludzie wejdzie do Walmartu zanim się zapełni? Nie wiem, nie mam pojęcia. Ile jest u mnie? Ile jeszcze zniosę? Ile wielkich bijatyk za mną i Leonardem Garcią[partner Cowboya]? Nie wiem. Więc teraz wchodzę na salę, ruszam się z Andreiem Arlovskim, sparuję ze wszystkimi z wagi ciężkiej ale delikatnie. Obalenia i grappling na ostro ale ciosy spokojnie. Dni gdy zakładałem duże rękawice i tłukłem się z innymi? To już za mną.

Sporo rozsądku płynie z tej wypowiedzi „Kowboja”. Nie zawsze warto niszczyć sobie zdrowie na treningach, zawodowa walka zabiera go wystarczająco wiele. W pewnym momencie i tak ma się wystarczająco dużo „obicia” i lepiej poświęcić czas na poprawę techniki, refleksu i innych cech. Szczególnie, jeśli ktoś walczy na galach tak często jak on.

Do wagi półśredniej przeszedł po szybkiej przegranej z rąk Rafaela Dos Anjosa w pojedynku o pas.

Cały podcast z gościnnym udziałem Donalda Cerrone można obejrzeć poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *