(fot. mmaweekly.com)
Weteran MMA, Don Frye (20-8-1) w wieku 49 lat postanawia zakończyć swoją karierę MMA. Frye walczył między innymi z takimi zawodnikami jak Gilbert Yvel, Mark Coleman czy David Abbott. Każdy fan pamięta dobrze „przywitanie” z Jamesem Thompsonem oraz szaloną wymianę ciosów z Yoshihiro Takayamą. Słynny „Predator” kończy swoją 13-letnią karierę porażką z Dave’em Hermanem, z którym przegrał przez TKO.
Jedną z głównych przyczyn odejścia są nieporozumienia z promotorami.
Dla wszystkich fanów mam jednak dobrą wiadomość. Frye postanawia poświęcić się aktorstwu. Chciałby zagrać z Clitem Eastwoodem z jakimś westernie, jednak jak sam mówi, praca aktora nie jest łatwa.
„To jest ciężka praca. To nie jest tak, że stoisz na przeciwko kamery, robisz miny i czytasz tekst. Musisz się wczuć w to.”
Najsłynniejszy wąs odchodzi z MMA ;(
dokładnie najsłynniejszy ale też trzeba przyznać że nigdy nie pękał zawsze szedł na mordercze wymiany w stójce, chociaż wyglądały bardziej jak bójki barowe to trzeba przyznać że szczękę ma z żelaza
to, co prezentował jako zawodnik, to nie do końca była moja bajka (fakt, że jaja musi mieć ogromne, bo mało było takich jak on), ale za to co robił czy też potrafił zrobić poza ringiem albo nawet między liniami, ale jeszcze przed walką – WIELKI SZACUNEK
dla mnie osobiście ikona tego sportu 🙂
Kurde, akurat tego zawodnika pamietam ze zauwazylem jako jednego z pierwszych gdy pojawiło się MMA- wyśmienite wymioany na piesci w stójce, poprostu nie wierzyłem ze mozna pojsc na taka wymiane ciosow i nie okazywac bólu. Jak dla mnie to ikona tego sportu.
Perwnie przyjemnie bedzie się oglądało filmy z tym Wąsaczem przypominającsobie o jego walkach- szkoda tylko ze ostatnią przegrał
Najmłodszy już nie jest jakby nie było. Wielki szacunek za całą karierę i powodzenia w nowej, aktorskiej.
Na pewno zostanie zapamiętany