Don ” The Predator” Frye
2 lata temu, zacząem swojąprzygodęz MMA. Poczatkowo byly to filmiki w youtube bądź video.google.pl, wybieralem pierwszy lepszy po wpisaniu słów MMA, Pride. Po jakimś czasie w pewnym HL rzucił mi sie w oczy pewien zawodnik, swoim stylem zafascynował mnie, zacząłem szukać na forach jego nazwiska niestety jedyne co mi sie z nim kojarzyło to spodenki w barwach USA oraz grozna mina. Jednak moje uparcie przyniosło skutek, co mnie bardziej cieszy dowiedziałem sie tego wlasnie na forum sfd.pl. Po głośnym wypowiedzeniu DON FRYE !! zabrałem sie do poszukiwania filmikow z jego udziałem. Niestety nie był to w ówczesnym czasie zbyt popularny zawodnik wiec filmy z jego udziałm ograniczyly sie do 3 oraz paru informacjach na sherdogu. Jednak nie dalem za wygrana i z jeszcze wiekszym zaangażowaniem zabrałem sie do wyszukiwania ciekawostek o nim. Mój upór przyniósł skutek, jednakże kosztował mnie wiele godzin spędzonych na zagranicznych stronach, konsultacjach z moderatorami mma-tv … Jeden z nich wyslal mi wiele linkow o ktorych pojeciu nie miałem, musiałem ściągać całe pierwsze gale, ale byłem w pełni usatysfakcjonowany.
Don Frye urodzil sie 23 listopada 1965 roku (tak ma już prawie 43 lata ) w Sierra Vista w stanie Arizona nim został profesjonalnym fighterem zajmował sie gaszeniem pożarów. Jego statystyki nie są może wybitne ale to tylko fakt z jakimi zawodnikami walczył. Na 25 walk jakie stoczyl 17 wygral (6(t)KO’s, 9 przez poddanie, 1 decyzje)), przegral 6 (3Tko’s, 1 poddanie, 2 decyzje), 1 nie rozstrzygnieta, 1 remis.
Don swoja przygode z SW rozpoczal w wieku19 lat-byl to wrestling od poczatkowych lat kierowal nim Dan Savern ( jedna z legend UFC), spotkal go w Collage’u, w ówczesnym czasie wygrał m.in turniej Greco Roman. Nastepnie przesiedlił sie do Oklahomy gdzie spotkal Randy Couture’a. Dziś Don posiada czarny pas 2 stopnia w Judo, oraz jest profesjonalnym boxerem. Mierzy okolo 185cm oraz waży 95kg podczas walk, posiada własny klub o nazwie: Team Frye. Nim wziął udział w profesjonalnych zawodach MMA, walczył w podziemnych walkach niekiedy za darmo, bral udział w schootfightingu oraz amatorskiej gali Clash of the Dragons 2. Zafascynowany pierwszymi UFC, oraz sukcesami swojego przyjaciela Dana Severna postanowił wziąć udział w UFC 8, było to UFC z seri David vs Goliath- celem było pokazanie walk zwykłych zawodnikow z olbrzymami. Gala odbywała sie w Puerto Rico, oczywiście gala miała postać turnieju jednakże daniem głównym był extra fight pomiedzy Kimo a już wówczas bardzo znanym Ken’em Shamrockiem W pierwszej walce naprzeciw nie doświadczonemu jeszcze Don’owi stanal prawie 190 kg Thomas Ramirez – faworyt tamtejszej widowni (mieszkaniec Puerto Rico). Walka skonczyła sie po 8 sek (najszybsza walka w UFC) po 2 uderzeniach na twarz Ramireza widocznie w Pakua Chan nie uczą trzymania gardy. W następnej walce Don pokonał po 50 sek Sama Adkinsa-zawodowego boxera, szybkie wejście w nogi i uderzenia na głowe, Big John McCarthy kończy walke po rozcięciu na głowie Sama. Finałową potyczkę poprzedziły zamieszki na widowni oraz rzucane krzesla. Po dwóch minutach pięknej walki z finezyjznymi zwrotami akcji Big John podnosi reke Dona w geście zwyciestwa. Bardzo fajny wywiad kończący UFC, mozna zwrócic uwagę na głos Don’a jak sie zmienił na przestrzeni 12 lat, warto zobaczył opromienionego Don’a dziekujacemu Severnovi oraz przepraszajacego brata za to ze nie zadzwonil (urodziny). Ciekawym mometem bylo przytulenie pewnej blondynki gdy był jeszcze na ringu, jak sie później okazało była to jego panienka-Becki Levi- byla asystentka trenera zapasów w Arizonie, przekazała mu dużo info n.t sił i kondycji oraz co najważniejsze zapoznała z Danem Severnem, przed samym UFC poszła zapytać rodziców Don’a o zgode na walkę :). Koniec UFC 8 było wielkim zaskoczeniem nie kreowany na zwycięzce Don zakończylł turniej po 3 minutach walki został uznany za fightera gali, jak sie okazało David wygrał z Goliathem.
UFC 9 to koniec gal turniejowych. Don Frye wystąpią w walkach glownych przeciwnikiem byl Amaury Bitteti, walka bardzo dynamiczna na początku wiele wymian krew sie polała następnie było tylko obijanie bezradnego przeciwnika łokciami na glebie, gdy Big John za 3 razem przerwal walke bylo wiadomo ze przeciwnik nie jest zdolny do dalszej walki. W wywiadzie po walce Don wyzwał Graciego na pojedynek twierdząc ze jego styl jest lepszy, oraz dodał iz czuje sie komfortowo w każdej płaszczyźnie.
Na UFC 10 wraca styl turniejowy, drugim wydarzeniem jest wystąpienie Marka Collemana i jego G &P. W pierwszym pojedynku Don trafia na Marka Halla, od początku obalenie a pozniej 10 minutowe obijanie Marka w końcu sędzia przerywa i ogłasza zwycięstwo Don’a. Następna walka z Brianem Johnstonem wygląda podobnie tylko ze kończy sie po odklepaniu Briana gdy na jego twarzy ląduje kilka potężnych uderzeń. W finale Don spotyka sie z Markiem Collemanem. Jak później Don przyznaje Mark był najtwardszym fighterem z którym walczył, zostal mocno poobijany na glebie strasznie posiniaczony z tego powodu tez sędzia przerwał walke, widoczna przewage mial Mark.
Po UFC 10 przychodzi na jedno-eventowa gale U JAPAN gdzie Don spotyka sie z Markiem Hallem i wygrywa po 5 minutach
Ultimate Ultimate 1996, to powrót Don’a w wielkim stylu. Do drodze dofinału Frye toczy kolejną walkę z Garym Goodridgem (poddanie) oraz Markiem Hallem ( dzwignia). W finale spotkal sie z Tankiem[http://www.dailymotion.com
Po tej gali Don mial sporą przerwe aż 5 lat rozłąki z MMA. Powodem byla złamana reka po walce z Tankiem 2 śruby, chciał wystąpic w następnej gali w walce z Danem Severnem jednak UFC mialo inne plany. Przez ten okres Frye musiał zając sie czymś innym i tak oto zaczął wystepowac w wrestlingu dla japonskich widzow w NJWO. Gral tam role zlego faceta. Robotę tę dostał ponieważ byl strasznie lubiany w Japoni jak przyznal również czuł się tam dobrze Niestety przez ten okres w MMA wiele sie zmieniło począwszy od zasad na zawodnikach i stylu kończac. Osobiście uważam iz dodanie wielu reguł, zdeklasowalo samego Frye ktory na ringu był bestia a nowe zasady go bardzo ograniczały, jak sam uważa podzial na kategorie wagowe oraz koniec turniejoów byl końcem prawdziwych twardzieli w ringu, 2 walki jednego wieczoru może wygrać kazdy ale ta 3 pokazywała jakim jestes fighterem, wówczas pokazujesz czy masz jaja- slowa Predatora. Zbyt długa rozłąka z ringiem spowodowala iz Frye nie nadażyl za nowinkami w świecie MMA, nie rozwijał sie tak dobrze jak inni, już nie byż jak mawiali spikerzy najbardziej wszechstronnym zawodnikiem MMA. Po 5 latach stoczył walke juz na ringach Pride ktore zdominwało MMA. Na Pride 16 walczył z Gilbertem Yvelem wygrał po 7 minutach, przez dyskwlifikacje (3 zolte za trzymanie lin). Nastepnie walka z Cyrilem Abidil [http://youtube.com/watch?v
Podczas gali Pride 21 Don spotkał sie z Yoshiro Takayama(mial walczyc w walce wieczory z Collemanem jednak ten doznał kontuzji)-jest to walka która kazdy z fanow MMA widzial i z nią przede wszystkim kojarzą Frye. Don wygral po 6 mintach przez uderzenia, widac w tej walce prawdziwego wojownika i jego twarda glowe.Nie watpliwie jedna z najbrtutalniejszych walk w Pride, zasluzyla na miano walki wieczoru[Zdjecia, 13-18]
Na gali Pride 23 Don spotkal sie z Hidehiko Yoshida[Zdjecia 1-12] walka skończyła sie po 5 minutach poprzez ambar, jak sie później okazalo Don nie chcial odklepać Yoshi zaciągnął mocniej i skręcil ręke Don’a. Była to 2 porażka w karierze Don’a [zdjecia 9-12]
Rok 2003 nie byl dobrym okresem dla Frye’a 2 walki i 2 przegrane. Dodatkowo z zawodnikami z którymi juz walczył. Pierwszy pojedynek to walka z Markiem Collemanem na Pride 26. W narożnika Don’a stanął Frank Shamrock-osoba ktorą lubi i szanuje. Niestety po 3 rundach wygrywa Mark przez decyzje w swej mowie docenia Frye i mowi ze jest naprawde silnym facetem, niestety G&P Marka jest ponad sily Predatora [Zdjecia 19-26]
Nastepna walka na Pride Shockwave 2003 konczy sie szybko dla Don’a bo juz po 40 sek. Garry Goodridge ten który przegrał z Predatorem juz 2 razy tym razem szybko skonczył poprzez KO [http://blip.tv/file/62965/ tutaj HL calego Pride’u ahh az sie teski za nim :)]]
Szybki KO z Garrym byl tak naprawde koncem wielkich walk Predatora, reszte wystepow zaliczyl juz na K-1, raz wystąpil w Pride ale byl to fatalny wystep.
Rok 2004 rozpoczal na gali K-1 MMA Romanex niestety jego walke z Yoshihiro Nakao uznano za nie odbyta z powody glebokiego rozciecia prawego oka Don’a. 7 miesiecy pozniej na gali K-1 Premium Dynamite zostal rozegrany rewanż [ http://youtube.com/watch?v=fG
Na K-1 Hero 8 [ http://youtube.com/watch?v
W 2007 Frye wrócil do Pride na walke z Thompsonem-walka tego uznac nie można cos podobnego do starcia z Takayama ale to juz nie ten Don, przegrywa przez uderzenia w 6 minucie. Na poczatku 2008 dal sie przypomniec i zwyciezyl na malo prestizowej gali No Limits Heavy Hands z Bryanem Pardoe przez KO w 50 sek [zdjecie 28]-wg sherdoga jest to powrot Don’a do UFC wielkim stylu osobiscie nie wierze w to gdyż jest juz za pozno.Sa jeszcze 2 walki w K-1 o ktorych nie pisza w Sherdogu a odbyły sie, byly to walki z Jerome Le Bannerem w 2002 zakonczona przez KO w 1 rundzie dla JLB [http://youtube.com/watch?v
Mimo aktualnych startow na turniejach, Don prowadzi wlasny klub a takze byl trenerem druzyny IFL- Tucson Scorpions. Jednakze nie spelnił sie w tej roli a moze mial słabszych zawodnikow, nie ważne w kazdym badz razie po 3 przegranych meczach z: Tokyo Sabres, Toronto Dragons, Nevada Lions( druzyna Ken’a Shamrocka). Niestety zmiany jakich zaczeli dokonywac dzialacze IFL doprowadzily do zwolnień a wsrod nich znalazl sie Don. Jednakze nie zostal zwolnionny calkowice poniewaz zostal twarza IFL oraz nadal prowadzi swoj kacik porad „Dear Don”-naprawde mozna sie usmiac gdy czyta sie jego porady na temat walentynek .. Jego wskazowki dotycza przyjazni zycia oraz milosci.
Don to inteligenty facet i zabezpieczyl sie na przyszlosc jego zycie nie jest zwiazane tylko z MMA, albowiem jest rowniez aktorem, zagral m.in w : Miami Vice, Godzilla: Ostatnia wojna, oraz w filmie o tematyce walk podziemnych Honor, gral tam wsplnie z Renzo Gracie oraz Bonjanskim.
Zdecydowalem sie napisac ta biografie gdyz od kilku juz lat Don Frye jest moim ulubiuonym fighterem. Cenie go za to kim jest, za jego upor w dazeniu do celu, wytrwalosc, twardy baniak oraz to ze poza ringiem jest calkiem innym czlowiekiem. Jego wąsik, spodenki w krajowych barwach czesto flaga towarzysza mu od wielu lat.Jest naprawde dobrym przykladem figfhtera MMA (mimo tego incydentu z Sonym). Jego styl podoba sie widowni. Jedyne co mnie boli to to iz mimo tego ze przez 2 lata byl najlepszym fighterem mimo wygrania 2 razy UFC nie zyskal szacunku wsrod kibicow, na forach przewijaja sie tematy innych zawodnikow ktorzy sportowo nie siegaja Donowi jednakze on zawsze jest gdzies na uboczu, mimo to ciesze sie ze nie wywoluje glupich dyskusji, pyskowek a w sposob komiczna wysmiewa niektore przykre sprawy ktore go spotykaja. Rownie dobrze na temat mojej pracy moglbym wybrac Fedora CroCopa lub kogos z aktualnej czolowki UFC,mialbym ulatwione zadanie na forach znalzbym mnostwo info o nich na serwisach mialbym wszystkie walki, to jednak wolę poszperac po zagranicznych stronach mailujac czesto z kims z USA w sprawie potyczek Don’a, daje mi to pełną satysfakcje, a teraz moge przynajmniej cos wygrac za cały ten trud wlożony w kilkuletnie poszukiwania czegos o wielkim Donie.
Linki do HL:
http://youtube.com/watch?v
http://youtube.com/watch?v
http://www.dailymotion.com
Robert Wendreński-Big mma, dla sfd.pl
Próba komentarza
Perla83CK
próba komentarza
podkreślony
Próba komentarza
Próba komentarza