Dominick Reyes uważa, że mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones nie chce brać udziału w pojedynku rewanżowym i unika go ze wszystkich sił.
Dominick Reyes (12-1 MMA, 6-1 UFC) sprawił Jonowi Jonesowi (26-1 MMA, 20-1 UFC) niemałe problemy w ich walce na UFC 247 i wiele osób uważa, że to Reyes powinien być zwycięzcą pojedynku. Ostatecznie to Jones wygrał przez niejednogłośną decyzję.
Od tego czasu Reyes prowadzi kampanię na rzecz rewanżu, ale Jones mówił o innych opcjach, jak walka z Janem Błachowiczem, czy też o przejściu do wagi ciężkiej, aby stawić czoła Francisowi Ngannou.
Jones jest obecnie w konflikcie z UFC, po tym jak Dana White odrzucił jego prośbę o podwyżkę, przed walką z Ngannou. W związku z tym Jones groził, że zrzeknie się tytułu i prosił o zwolnienie go z UFC.
Reyes uważa jednak, że to gra w wykonaniu Jonesa, którym, jak twierdzi, unika rewanżu z nim, aby uniknąć ryzyka utraty tytułu. Oto, co Reyes miał do powiedzenia na ten temat w rozmowie z Chaelem Sonnenem.
„To było oczywiste, że ostatnia walka była zaciętym pojedynkiem w bliskim dystansie i odebrałem mu ją. Zepchnąłem go do granic możliwości. Zepchnąłem go gdzieś, gdzie nigdy nie był. Nigdy nie był zaskoczony, nigdy nie został tak zraniony, nigdy nie miał przeciwnika, który by się go w ogóle nie bał. …Nie jest skłonny stracić pas za mniej niż milion dolarów. Wie, że jest bliski utraty tytułu, więc robi wszystko, co w jego mocy, by nie walczyć ze mną ponownie.
Pójdzie do wagi ciężkiej i powie: „Przyjmę swoją pierwszą porażkę w wadze ciężkiej, jesteście teraz szczęśliwi? Widzieliście, jak Ngannou mnie znokautował”, myślę, że tak właśnie myśli. Zrób wszystko, co w jego mocy, by tego uniknąć, by zachować swoje dziedzictwo, by zachować swój pas. Może pójdę do wagi ciężkiej i może pokonam Francisa, a teraz w porządku, teraz mogę iść po tytuł wagi ciężkiej.”
Jak widać Dominick Reyes wciąż domaga się pojedynku rewanżowego z Jonem Jonesem, ale w tej chwili nie wiadomo jak zakończy się konflikt na linii Jones-UFC i co stanie się z tytułem wagi półciężkiej.