Były mistrz powoli wraca do zdrowia po kolejnej kontuzji, która pozbawiła go na jakiś czas szansy na odzyskanie pasa.
Po tym, jak Takeya Mizugaki został przez niego znokautowany w minutę, „Dominator” miał stanąć do walki o mistrzostwo przeciwko TJowi Dillashaw. Niestety najbardziej pechowego mistrza w historii UFC(2 razy zerwane więzadło krzyżowe przednie lewego kolana oraz uszkodzenie pachwiny, które odebrało mu pas) z walki wykluczyło kolejne zerwanie ACL – dla odmiany była to prawa noga.
Zawodnik jest już po operacji, zamieścił zdjęcia pokazujące swój stan i dodał kilka słów opisu.
Operacja już zakończona… Teraz trzeba solidnie zabrać się za rehabilitację. Dziękuję wszystkim za cierpliwość, także tym razem – wrócę znów w pełni formy i nie zawiodę. To tylko kolejny krok w historii którą przeżywam i za którą jestem wdzięczny. Dziękuję za to, że dzielicie ją ze mną.
zarośnięty troche niepodobny 😀
No ja bym go nie poznal. Niech wraca do zdrowia i odbiera pas, bo juz nie moge sluchac TJa…
Oby to był koniec z kontuzjami i początek nowej drogi.