Sean Strickland w opanowanym i dominującym stylu pokonał Uriaha Halla w walce wieczoru gali UFC on ESPN 28 i awansował na wyższy poziom w wadze średniej.
Sean Strickland (24-3 MMA, 11-3 UFC) rozprawił się z Uriah Hallem (17-10 MMA, 10-8 UFC) przez jednogłośną decyzję. Strickland odniósł piąte zwycięstwo z rzędu i przerwał passę czterech wygranych walk Halla.
Hall od początku atakował, ale Strickland szybko odpowiadał własnymi ciosami i próbował zepchnąć Halla do defensywy. W pierwszych 90 sekundach Hall był nieco wybijany z rytmu ciosami prostymi, choć potrafił odgryźć się rywalowi tym samym. Dwie minuty później, Hall wyprowadził kopnięcie na łydkę, by urozmaicić pojedynek. W połowie rundy wyglądało na to, że Strickland zaczął czuć swój zasięg. Wyprowadził kilka ciosów, które dały się we znaki Hall’owi, ale ten starał się odpowiadać.
Po około minucie drugiej rundy Strickland wyprowadził kombinację ciosów, po której Hall trafił pod siatkę. Strickland zastanawiał się nad zejściem do parteru, ale pozostał w stójce i trzymał Halla przypartego plecami do siatki. Hall w połowie rundy wrócił na środek klatki i w drugiej połowie wyglądał lepiej pod względem agresywności. Po krótkiej przerwie po zbyt niskim ciosie, Hall jakby wszedł na wyższy poziom tuż przed końcem rundy.
W trzeciej odsłonie Hall był bardziej aktywny niż w pierwszych dwóch rundach. Ale niemal znikąd, około dwie minuty po rozpoczęciu rundy, Strickland powalił Halla na deski po ciosie bitym za uchem. Strickland wyprowadzał cios za ciosem i wyglądało na to, że jest bliski skończenia walki. Hall podniósł się z powrotem do stójki, ale Strickland ściągnął go z powrotem do parteru. Kiedy wrócili ponownie do stójki, Strickland trzymał rywala w klinczu, a po kolejnym obaleniu znalazł się w półgardzie z góry. Na 30 sekund przed końcem Strickland przeszedł za plecy Halla i szukał duszenia zza pleców. Hall przetrwał rundę, ale to była dominacja Stricklanda.
W czwartej rundzie Hall zdawał się być bardziej zdeterminowany. Strickland przez większość czasu pozostawał poza zasięgiem najmocniejszych ciosów Halla. Hall dużo pracował, ale nie zadawał zbyt wielu obrażeń. Jednak na minutę przed końcem Strickland ponownie obalił Halla i po drodze zadał kilka mocnych ciosów. Na dokładkę rozciął Halla nad lewym okiem. Hall wrócił do stójki, ale to była kolejna runda dla Stricklanda.
Strickland wyglądał na świeższego w ostatniej rundzie. W przerwach między rundami przechadzał się w swoim narożniku i patrzył jak team Halla namawia go, by unikał zmęczenia. Hall wyglądał na wyczerpanego w połowie rundy i choć Strickland też trochę zwolnił, to miał energię, by klinczować Halla pod siatką i dalej go męczyć.
Sean Strickland pokonał Uriaha Halla przez jednogłośną decyzję (50-44, 50-45, 49-46)