Dla Douglasa Limy, posiadanie pasa to nie wszystko

paulthatcherphoto.com
paulthatcherphoto.com

Posiadający już od roku tytuł mistrza wagi półśredniej Bellatora, Douglas Lima wciąż skupia się na rozwoju.

Nawet po kilku wygranych walkach z rzędu, Douglas Lima (26-5) jest zdania, że nadal jest dużo rzeczy do zrobienia i stara się być jeszcze lepszym zawodnikiem o czym powiedział serwisowi MMAWeekly.com.

„Szczególnie w MMA, zawsze jest coś do zrobienia i każdego dnia gdy jestem w klubie wydaje mi się, że czegoś się uczę. Mam wspaniałych trenerów i ludzi, którzy mnie otaczają i mogę dzięki temu pracować, rywalizować w klubie i to mi pomaga.

Chcę wziąć jedną walkę, zawalczyć z najlepszymi i być lepszym. Im więcej walczę, tym lepiej chcę się prezentować, ale zawsze jest coś do zrobienia.”

Początkowo Lima miał bronić tytułu na początku roku, ale kontuzja zmusiła go do czekania aż do 17 lipca, kiedy zmierzy się z Andreyem Koreshkovem (17-1) na Bellator 140.

„On jest dobrym uderzaczem, jest szybki i długo walczy w tej kategorii, ale ja czuję się pewnie. Jestem gotowy z nim walczyć. Czuję, że mam więcej siły niż on i im dłużej będzie trwać ta walka, tym bardziej będę w stanie go skończyć. Taki właśnie mam plan – chcę go skończyć.”

Dla Limy nie ma większego znaczenia, że stawką tej walki jest jego tytuł mistrza i nie postrzega inaczej tej walki.

„Dla mnie jest to najważniejsza walka w życiu, ale tak samo podchodzę do każdej walki. Nie czuję presji, że stawką walki jest tytuł mistrza. Nie obchodzi mnie, czy jest to walka o mistrzostwo, czy zwykły pojedynek. Najważniejsze dla mnie jest wejście do klatki i pokonanie go.”

Mając ponad roczną przerwę od walk, „The Phenom” pragnie niejako nadrobić stracony czas i chce, by druga połowa tego roku była dla niego pracowita.

„Mam nadzieję, że zawalczę jeszcze ze dwa razy do końca roku. Jestem jeszcze młody i chcę bronić pasa tyle razy ile będzie to możliwe.

Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to, aby pozostać aktywnym i robić rzeczy, które kocham. Mam dość tego czasu poza walką, to bardzo przygnębiające, więc cieszę się na powrót i mam nadzieję, że będę zajęty. Dobrze było spędzić trochę czasu z rodziną, ale stęskniłem się za moją pracą.”

One thought on “Dla Douglasa Limy, posiadanie pasa to nie wszystko

  1. Do UFC by przeszedl to bysmy zobaczyli ile jest wart. Jakos nie widze go z Lawlerem, Hendricksem czy Rorym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *