Dion Staring jest gotowy stawić czoła Danielowi Cormierowi w jego rodzinnym mieście w ostatniej gali Strikeforce.
W rozmowie z MMAfighting.com Dion mówi o walce oraz o tym, że nie obawia się pojedynku z zapaśnikiem olimpijskim.
Dion Staring przeniósł swój obóz treningowy do Miami do siedziby klubu Blackzilians. Dzięki temu może trenować z Alistairem Overeem i wspólnie będą przygotowywać się do kolejnych pojedynków. Overeem przyleci dzisiaj do Oklahoma City aby stanąć w narożniku Staringa. „Normalnie nie zakłócałbym swoich treningów, ale dla Diona zrobię wyjątek. On nie jest tylko moim sparingpartnerem i członkiem teamu, ale także bliskim przyjacielem. Będę więc dziś w jego narożniku aby go wspierać. Mieliśmy świetny obóz treningowy i jestem pewny wyniku tej walki, chociaż Dion jest określany mianem under doga w tym starciu.”
W dziwnym i zabawnym zarazem zbiegu okoliczności Daniel Cormier wszedł do czołówki wagi ciężkiej po tym jak Alistair opuścił turniej wagi ciężkiej Strikeforce i przeszedł do UFC. W półfinale przecież miał zmierzyć się z Antonio Silvą. W jego miejsce wszedł Daniel Cormier i zrobił sporą niespodziankę pokonując Silvę przez potężne KO. Cormier dalej kontynuował swoją dobrą passę i powiększył swój rekord o kolejne zwycięstwo z Joshem Barnettem w finale turnieju. Dzięki temu znalazł się wśród najlepszych zawodników wagi ciężkiej na świecie.
Dziś w nocy zobaczymy pojedynek Daniela Cormiera z Dionem Staringiem natomiast Alistair Overeem zmierzy się z Antonio Silvą za trzy tygodnie.
niech idzie do BFC,tam może pokazać