Dillon Danis udanie zadebiutował w MMA wygrywając pojedynek z Kyle’m Walkerem na gali Bellator 198.
Danis rozprawił się z Walkerem w zaledwie 1:38 pierwszej rundy poddając go kluczem na stopę. Dillon jest utalentowanym grapplerem, który pomaga w treningach parterowych Conorowi McGregorowi i sam czerpie naukę z treningów w stójce. Zaraz po wygranej Danisa, McGregor pogratulował mu umieszczając wpis na Instagramie.
Podobnie jak jego zuchwały kolega z SBG Ireland, Danis w bardzo pyszałkowaty sposób skomentował swoje zwycięstwo i odważnie stwierdził kogo ma na myśli jako swojego przyszłego przeciwnika.
„Ci wszyscy słabi goście z reszty karty będą mnie teraz wyzywać do walki.. Przybyłem tutaj, aby umrzeć. Ten sku**el musiał mnie zabić. Mogę dać ci całe seminarium na temat tego, jak pokonać MMA za pomocą jiu-jitsu.
Jestem tym, który zrobił tę kartę. Druga największa karta w organizacji. Myślałem teraz, może Ben Askren. Zobaczymy.”
Danis pokonał zawodnika, którego aktualny rekord to 2-5 i były mistrz wagi półśredniej Bellatora, Ben Askren nie wahał się wskazać tego faktu, gdy odpowiedział Danisowi.
„On zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jest rzeczywistość, więc czuje się bezpiecznie. Może powinien najpierw walczyć z kimś kto posiada lepszy bilans walk.”
He realizes this isn’t reality so he feels safe doing so. Maybe he should fight someone with a winning record first https://t.co/X2dGlYTVyI
— Ben Askren (@Benaskren) 29 kwietnia 2018
Askren postanowił odejść na emeryturę w listopadzie 2017 roku, ale zaznaczył, że w przypadku pojawienia się dobrej walki wróci do rywalizacji. Od tamtej pory ciągle wyzywał do walki najlepszych zawodników.