Niesamowity i jedyny w swoim rodzaju Dillon Danis stoczył na gali Bellator 222 drugą walkę MMA w swojej karierze odnosząc zwycięstwo nad Maxem Humphreyem.
Po dwóch walkach w zawodowej karierze, Dillon Danis ma się znakomicie i chce wykorzystać swój sukces i popularność do budowania dziedzictwa oraz przygotowania terenu pod kolejne walki.
Mistrzowi Brazylijskiego jiu-jitsu i grapplinu zajęło niewiele czasu na rozprawienie się z Maxem Humphreyem bo zaledwie niespełna pierwszą rundę. Danis szybko poszedł po obalenie już na początku walki, ale Humphrej obronił się. Przy drugiej próbie, Dillon wychwycił nogę Maxa sprowadzając walkę do swojego świata w parterze. Po sprowadzeniu, Danis zaczął zadawać ciosy z góry dociskając rywala do siatki. Potem Danis wszedł za plecy nie przestając okładać Humphreya ciosami, a kiedy ten próbował podnieść pozycję, Dillon próbował założyć duszenie. Humphrey zdołał się uratować, ale klubowy kolega Conora McGregora wciąż gnębił go ciosami wpięty za plecami. Kiedy kolejna próba duszenia nie powiodła się, Danis przeszedł do próby wyciągnięcia kimury, a następnie balachy, którą ostatecznie poddał Humphreya.
Dillon Danis pokonał Maxa Humphreya przez poddanie (balacha) w czasie 4:28, rundy 1.
Here's another full first round for you between @DillonDanis & and Max Humphrey at #Bellator222 from @TheGarden. Enjoy! 😏🥋 pic.twitter.com/xGQydWiQZU
— Bellator MMA (@BellatorMMA) 15 czerwca 2019
Oto, co miał do powiedzenia Dillon Danis po zwycięskiej walce:
„Powiedziałem to wcześniej, jestem ku**a najlepszym zawodnikiem na świecie. Powiedziałem to już i mówię to jeszcze raz. Zobaczmy, kto tu wejdzie i kto mnie powstrzyma. Rory MacDonald, Jon Jones, którakolwiek z tych suk, przyjdź i odbierz mi to”.
Nie rozumiem skąd hype na tego kolesia.
Faktycznie bardzo poważni i groźni przeciwnicy.
Panowie, pierwsze słowa tego newsa napisałem z ironią 😉
Ok.Zwracam honor 😉
Niesamowicie mnie śmieszy, że koleś obwołuje siebie najlepszym zawodnikiem na świecie mając dopiero dwie zawodowe walki z nieznanymi zawodnikami z czego z jednym, który ma ujemny bilans. W parterze jest dobry i trzeba to przyznać, ale w MMA musi jeszcze na to zapracować.
Kojarzę go w sumie tylko z bójki z Khabibem i że to przydupas Conora,więc się zdziwiłem,że się doczekał własnego newsa,ale teraz rozumiem 😀