Wygląda na to, że Diego Sanchez nie zgadza się całkowicie z decyzją o przerwaniu jego walki z Mattem Brownem na gali UFC Fight Night 120.
Na gali w Norfolk odbyło się kilka walk, które wzbudziły ogromne emocje i jedną z takich walk był pojedynek w co-main vencie między Diego Sanchezem i Mattem Brownem, którzy znani są z bezpardonowych pojedynków.
Nic więc dziwnego w tym, że walka zakończyła się w pierwszej rundzie zwycięstwem Matta Browna, który znokautował Diego Sancheza piekielnie mocnym uderzeniem łokciem na głowę. Okazuje się, że Sanchez uważa, że uderzenie łokciem mogło być przypadkowym, nielegalnym uderzeniem w tył głowy.
Oto, co „The Nightmare” ma do powiedzenia na ten temat:
„Każdy człowiek, który otrzyma cios w tył głowy z łokcia #nogloveallbone z taką siłą padnie, każdy człowiek!!! Nie zamierzam się usprawiedliwiać! #livebythesworddiebythesword Po prostu spójrz na zdjęcie, zanim mnie osądzisz! Chociaż to było niezamierzone @iamtheimmortal ma klasę.”