Weteran UFC i lubiany przez fanów za efektowne walki Diego Sanchez uważa, że nawiązanie współpracy między UFC a USADA było dobrą decyzją.
Diego Sanchez, który stanie twarzą w twarz z Mattem Brownem na dzisiejszej gali UFC Fight Night 120, opowiedział serwisowi MMAJunkie.com o zmianach, które zaszły w organizacji odkąd wprowadzono rygorystyczne testy antydopingowe, które stały się normą:
„Po wejściu USADA do gry, sport zaczął się dostosowywać i ewoluować tak jak od samego początku dostosowywał się i ewoluował. Rzeczy się zmieniają, gra się zmienia. I widzisz, że prawdziwe jest w tym to, gdy zawodnicy są naturalni, nie liczy się rozmiar tylko serce do walki.
Widzieliśmy, że Rafael dos Anjos świetnie się spisał, podobnie jak Robert Whittaker. Kelvin Gastelum również świetnie sobie radzi. Wszyscy ci faceci pod względem wzrostu masy radzą sobie świetnie, ponieważ koncentrują się na walce. Odpoczywają, są zdrowi, ich mózg i narządy wewnętrzne są nawodnione. Są zdrowi i na tym to właśnie polega.”
Sanchez wierzy również, że fani zobaczą lepszą wersję jego samego w nadchodzącej walce, teraz, gdy nie musi tak bardzo ciąć wagi.
„Przy całym tym cięciu wagi byłem może na poziomie 70 procent. To nie będzie dla niego (Browna) dobra walka, ponieważ będzie to najlepszy Diego. Jestem gotowy, jestem przygotowany.
Przez okres tych wielu lat i ten cały proces, ewoluowałem w swoich umiejętnościach bokserskich. Nie zapomnę jednak o swoich darach danych przez Boga jakimi są moja gra w parterze oraz zapasy.”