Derrick Lewis dołożył tej nocy dziewiąte zwycięstwo do swojego rekordu w UFC pokonując Travisa Browne na gali UFC Fight Night 105.
Derrick Lewis (18-4, 1 NC) stał się poważnym graczem w dywizji ciężkiej wygrywając sześć walk z rzędu z czego pięć z nich kończąc przed czasem przez KO/TKO. Tej nocy również wygrał walkę przed czasem nokautując Travisa Browne w drugiej rundzie.
Podczas konferencji prasowej po gali, Lewis podziękował sędziemu Mario Yamasakiemu, że tak długo nie przerywał walki, ponieważ dzięki temu mógł wymierzyć karę Travisowi za to, że w 2015 roku oskarżono go o przemoc domową wobec byłej dziewczyny, ale sprawę umorzono ze względu na niejednoznaczne dowody.
— Dziękuję za to. Gdzie on jest (sędzia)? Dam mu $1000 za to. Dziękuję za pozwolenie kontynuowania walki nieco dłużej, ponieważ chciałem wyładować całą swoją złość na twarzy Travisa za to, że lubi bić kobiety. Dziękuję więc za to.
W rozmowie z Fox Sports 1, Lewis opowiedział, co będzie robił po walce oraz jakie są jego dalsze plany na kolejny pojedynek.
— Chcę teraz trochę zresetować swoją głowę. Chcę trochę odpocząć i się zrelaksować.
— Mark Hunt. Mark Hunt wyjdzie do walki. On jest taki jak ja. On wychodzi do pojedynku i walczy. To nie będzie nudna walka. On nie będzie starał się trzymać i łapać, czy coś podobnego. On po prostu wyjdzie do walki i będzie kiwał i zadawał ciosy. Tak samo jak ja.