Zawodnik wagi ciężkiej UFC Derrick Lewis chce zmierzyć się z innym obiecującym zawodnikiem, Francisem Ngannou.
Derrick Lewis (18-4, 1 NC) jest świeżo po swoim szóstym zwycięstwie z rzędu z Travisem Browne na gali UFC Fight Night 105, którego znokautował w drugiej rundzie. Na sześć wygranych walk, Lewis aż pięć kończył przez KO/TKO. Dzięki tej wygranej „The Black Beast” awansował w rankingu wagi ciężkiej na siódme miejsce i przed nim jest Francis Ngannou (10-1).
To właśnie z Francisem Ngannou chciałby się teraz zmierzyć Derrick Lewis, który o potencjalnym pojedynku rozmawiał z Arielem Helwani w programie The MMA Hour.
— Tak, zmierzyłbym się z nim, on jest naprawdę dobry. To jest Ameryka i ludzie tutaj lubią oglądać zbrodnie między czarnymi, oni żyją tym, kochają to. Dam im to. Tak, ja i on jesteśmy blisko siebie (w rankingu), więc mógłbym zawalczyć z kimś, kto jest większym wyzwaniem. Wierzę jednak, że Mark Hunt byłby większym wyzwaniem. Pokonanie Ngannou nie podbije znacząco moich statystyk, czy też nie przybliży mnie zbyt mocno do walki o pas. On nie walczył jeszcze z topowymi zawodnikami poza jednym, ale przechodził ich z łatwością.
To byłaby świetna walka, dwie agresywne i mocne bestie w klatce.
to jest zestawienie, które az się prosi, żeby je zrobić. Trzymałbym kciuki za Francisem i myślę, że wygra.
No ja też jestem za 🙂
Lubie dwoch Panow ale bardziej chcialbym zeby to francis wygral ta walkie przez.ciezkie KO
Chetnie bym zobaczyl te zestawienie, ale watpie by ktos ich zestawil do walki. Dla UFC to totalnie bez sensu. W HW jest duzo starych wyjadaczy i 2 mlode, wyzej wymienione wilki. Szkoda by bylo ich zestawic bo to oznacza wyelminowanie jednego z nich na jakis czas z powazniejszych walk. Lepiej dawac im tych starych wyjadaczy tak by oboje mogli dojsc do walki o pas.