Miniona noc miała być dla Lyoto Machidy udanym powrotem do Oktagonu po długiej przerwie jednak Derek Brunson pokrzyżował plany Brazylijczyka.
Dla Machidy miała to być pierwsza walka od ponad dwóch lat po tym jak został w 2015 roku zawieszony przez USADA. Po dwóch porażkach z Luke Rockholdem i Yoelem Romero, The Dragon chciał odrobić straty jednak jego plany pokrzyżował Derek Brunson nokautując go już w pierwszej rundzie na gali UFC Fight Night 119 w Sao Paulo.
W pierwszej rundzie mogliśmy chwilami dostrzec tego starego, dobrego Lyoto Machidę, który był swego czasu mistrzem dywizji średniej Były to jednak tylko chwilowe przebłyski. Na przestrzeni dwóch minut wydawało się, że Machida znalazł sposób na Brunsona odpowiadając kontrami na jego ataki, aż do momentu, gdy Amerykanin wystrzelił mocnym lewym sierpowym. Ten cios wstrząsnął Machidą, który osunął się na matę, a Brunsonowi nie pozostało nic innego jak dokończyć dzieła dobijając Brazylijczyka ciosami w parterze odłączając mu światło.
Machida nigdy nie był mistrzem średniej.