Derek Brunson po zwycięstwie nad Kevinem Hollandem w walce wieczoru gali UFC on ESPN 21 ma w planach walkę z byłym pretendentem do tytułu wagi średniej Paulo Costą.
Derek Brunson (22-7 MMA, 13-5 UFC) po kolejnej wygranej w starciu z Kevinem Hollandem, w sobotniej walce wieczoru na gali UFC Vegas 22, ma już serię czterech zwycięstw i jest gotowy na starcie z zawodnikiem z najwyższej półki.
Po pokonaniu Edmena Shahbazyana w poprzedniej walce, Brunson uznał, że na to zasługuje, ale nie pozostawia wątpliwości co do swoich pragnień. Od razu po zwycięstwie w rozmowie z Paulem Felderem powiedział, że chce Costę (14-1 MMA, 5-1 UFC) jako następnego rywala, a na konferencji prasowej po walce wyjaśnił dlaczego chce zmierzyć się z Brazylijczykiem.
„Nie mogę tak naprawdę powiedzieć, że byłem zbyt podekscytowany tą walką (z Hollandem),” powiedział Brunson na konferencji prasowej. „Prosiłem o takich gości jak Costa. Nie miałem nic przeciwko rewanżowi (Costy) z Robertem Whittakerem. Chcę jednego z tych topowych facetów, którzy naprawdę podbiją mnie do góry. To była walka, w której musiałem się wstrzymać. Chcę gościa, który naprawdę podbije mnie do góry, przez którego będę się ekscytował i czuł, że to jest walka dla mnie.”
Paulo Costa był pierwotnie zestawiony do walki z Robertem Whittakerem w walce wieczoru gali UFC on ESPN 22 zaplanowanej na 17 kwietnia. Brazylijczyk wycofał się jednak z walki z powodu choroby i został zastąpiony przez Kelvina Gasteluma.
Tym samym Costa, który przegrał walkę o tytuł z Israelem Adesanyą na UFC 253 we wrześniu, nie ma ustalonego kolejnego przeciwnika. Brunson chce być tym rywalem i powiedział, że ma nadzieję, że stanie się to wkrótce.
„Mam małe rozcięcie (na twarzy). Zamierzam wziąć trochę wolnego i pozwolić mu się zagoić, ale chcę wrócić tam w ciągu kilku miesięcy. Chcę stoczyć walkę. To jest to miejsce, w którym się znajduję.”