Niestety dla Demiana Mai jego ostatnia walka z Kamaru Usmanem na gali UFC Fight Night 129 w Chile zakończyła się porażką i jest to już trzecia przegrana walka z rzędu.
Maia miał nadzieję, że uda mu się poprawić bilans walk, ale nie był w stanie przeciwstawić się stójce Usmana i został przez niego solidnie obity i ostatecznie przegrał przez jednogłośną decyzję.
Teraz 40-letni Brazylijczyk znalazł się w trudnej sytuacji, ponieważ ma trzy przegrane walki z rzędu i będzie musiał walczyć o utrzymanie się w organizacji. Jego umiejętności w Jiu-Jitsu mogą mu w tym pomóc podobnie jak to, że ma jeszcze trzy walki w swoim kontrakcie, ale wszystko będzie zależeć teraz od organizacji.
Pomimo obecnej sytuacji, Maia planuje wypełnić kontrakt do końca i stoczyć trzy pozostałe walki. Maia liczy na to, że uda mu się ustanowić rekord 20 wygranych walk w UFC i do tego brakuje mu już tylko jednego zwycięstwa.
Oto, co Maia powiedział na konferencji prasowej po gali o swojej przyszłości i celach jakie chce osiągnąć.
„Nadal mam trzy walki w umowie. Chcę stoczyć te trzy walki. Przyjąłem ten pojedynek w bardzo krótkim czasie i przygotowywałem się tylko przez trzy tygodnie. Oprócz tego moje ostatnie trzy walki były przeciwko zapaśnikom. Moja taktyka na walkę polega na sprowadzaniu zawodników do parteru, więc ciężko było mi walczyć. Wciąż mam jednak chęć na wypełnienie umowy.
Skupiam się na dokończeniu mojego kontraktu. Te trzy ostatnie pojedynki i wykręcenie rekordu należą do mnie.”
Dwie poprzednie porażki Demian Maia poniósł w starciach z Colbym Covingtonem oraz mistrzem kategorii półśredniej Tyronem Woodley’em. Oni obaj oraz Kamaru Usman, to trójka bardzo dobrych zapaśników na których Jiu-Jitsu Brazylijczyka okazało się nie dość wystarczające. Aktualny rekord walk Demiana Mai to 25-9.