Brazylijczyk chce walki o pas jeśli wygra piątą walkę z rzędu.
Na UFC Fight Night 87 Demiana Maia (22-6, 16-6 w UFC, #5 w rankingu UFC) podejmie Matta Browna (20-13, 13-7 w UFC, #6 w rankingu UFC). Dla Brazylijczyka będzie to okazja do odniesienia najbardziej znaczącej wygranej w dywizji półśredniej. Maia uważa, że po pokonaniu Nieśmiertelnego powinien dostać szansę walki o pas.
Jeśli mówimy o sporcie to mój titleshot jest pewny jeśli pokonam Matta Browna. Oczywiście jest też część biznesowa tak, więc nie mogę być tego pewny. Ale jeśli on jest numerem 4,5 lub 6 w rankingu wagi półśredniej to nie robi to różnicy. To zawsze się zmienia, my wiemy kto jest kim. Tu są małe różnice w top10. To wszystko zależy od tego jak dziennikarze oceniają zawodników. Jednego dnia możesz być czwarty a kolejnego będziesz szósty. Kto rozumie ten sport ten wie, że jeśli wygram to powinienem zawalczyć o pas.
Demian zdaje sobie sprawę z mocnych stron najbliższego rywala.
Uważam Browna za świetnego zawodnika muay thai, ma świetne kolana i łokcie tak, więc muszę odrobić zadanie domowe. Jeszcze nie przyglądałem się mu, ponieważ walka dopiero została zakontraktowana, ale to nie będzie proste. Mogę wygrać, ale mogę też ucierpieć podczas walki i przegrać, ponieważ on jest skutecznym zawodnikiem. Jeśli wygram będę miał 8 wygranych w dywizji i 5 z rzędu przeciwko naprawdę twardemu zawodnikowi. Myślę, że to zabezpieczy moją walkę o pas.
Gala UFC Fight Night 87 odbędzie się 14 maja w Brazylii.