Po pięciu poddaniach na UFC, Demian Maia ma nadzieje na walkę o pas, lecz UFC ma inne plany dla Brazylijskiego asa Jiu Jitsu. Na UFC 102, które będzie miało miejsce 29 sierpnia, Demian stanie do walki z Nate’m Marquardt’em, który w ostatniej walce pokonał Wilsona Gouveia.
„Zawodnicy, z którymi już walczyłem są bardzo mocni i świetnie przygotowani a Nate jest kolejnym, lecz znacznie twardszym przeciwnikiem. On jest kompletnym zawodnikiem, który walczy bardzo agresywnie”, powiedział Maia. „Wierzę w to co robię i w swoje treningi… Wielu z nich trenuje parter ale nie mają przekonania że to zadziała, dlatego walczą w stójce. Ja będę robił swoje, jeśli chodzi o Jiu Jitsu. Oczywiście jestem przygotowany do walki w stójce, ale myślę ze nie będzie mi ona potrzebna. Klasycznie Jiu Jitsu jest lepsze”.
Brazylijczyk, który liczy na walkę o tytuł z Andersonem, nie uważa walki z Natem za problem. „Oczywiście chcę walki o pas, ale jeśli nie teraz to jeszcze przyjdzie na to czas. Nate to wyższy poziom i to będzie dobry test dla mnie na to czy jestem gotowy do walki o najlepsze. Chcę zdobyć jeszcze więcej doświadczenia, aby udowodnić, że jestem godny tego pasa”, powiedział czarny pas, komentując następną walkę Andersona Silvy z Forrestem Griffinem.
„Myślę, że Anderson ma większe szansę na wygranie tej walki, ponieważ jest lepszym uderzaczem. Jeśli chodzi o parter to wydaje mi się, że są na tym samym poziomie. Anderson ma wszystko, czego potrzebuje, aby wygrać, ale musi uważać na Forresta, ponieważ ten gość nie zatrzyma się i wierzy w siebie i bardzo ciężko trenuje”, zakończył Demian.